Rosyjski atak rakietowy na Połtawę. Prokuratura: co najmniej 51 osób zginęło, a 235 zostało rannych

2024-09-03 19:31 aktualizacja: 2024-09-03, 23:24
Co najmniej 51 osób zginęło, a 235 zostało rannych w rosyjskim ataku rakietowym na wojskową uczelnię w Połtawie w środkowo-wschodniej części Ukrainy – podała ukraińska Prokuratura Generalna i władze obwodowe. Według źródeł wojskowych zginęli żołnierze.

Ukraińska Prokuratura Generalna poinformowała, że liczba śmiertelnych ofiar ataku wzrosła do 51. Później szef obwodowej administracji wojskowej Filip Pronin oznajmił, że wiadomo o co najmniej 235 rannych.

Celem ataku był Połtawski Wojskowy Instytut Łączności. Ukraińskie źródła wojskowe powiadomiły, że częściowemu zniszczeniu uległ jeden z gmachów Instytutu, a wiele osób znalazło się pod gruzami.

Ukraińska piechota poinformowała na Telegramie, że wśród zabitych są żołnierze. „Straciliśmy dzielnych Ukraińców, naszych rodaków i rodaczki, żołnierzy” – napisano.

Jak podkreślono, dowództwo ukraińskiej piechoty prowadzi śledztwo, by ustalić, czy zrobiono wystarczająco dużo dla bezpieczeństwa życia i zdrowia żołnierzy w Instytucie.

Wcześniej małżonka prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołena, informowała o 47 zabitych i 206 rannych.

"Składam najszczersze kondolencje rodzinom zabitych i rannych w rosyjskim ataku rakietowym na Połtawę. To straszna tragedia dla całej Ukrainy. Wróg uderzył w instytucję edukacyjną i szpital. Wiemy już o 47 zabitych i 206 rannych" - oznajmiła Zełenska. 

Pierwsza dama dodała, że Rosja odbiera jej krajowi najcenniejszy kapitał - życie obywateli. "Nigdy o tym nie zapomnimy" - podkreśliła.

Wcześniej we wtorek o rosyjskim uderzeniu na Połtawę powiadomili prezydent Zełenski i resort obrony Ukrainy. "Otrzymałem wstępne raporty na temat rosyjskiego ataku na Połtawę. Według dostępnych obecnie informacji dwie rakiety balistyczne. Uderzyły one w teren instytucji edukacyjnej i pobliskiego szpitala. Jeden z budynków Instytutu Komunikacji został częściowo zniszczony. Ludzie zostali uwięzieni pod gruzami. Wielu udało się uratować" - przekazał szef państwa. 

Ministerstwo obrony poinformowało w komunikacie, że "odstęp czasu między alarmem a uderzeniem rakiet był tak krótki, że (uderzenie) zastało ludzi podczas ewakuacji do schronu". (PAP)

 

mw/ ira/ mms/pp/gn/