Uszkodzone zostały wielopiętrowe bloki mieszkalne i akademiki, a także budynki administracyjne, stacja benzynowa i samochody.
"Ten atak na cywilów w Charkowie świadczy po raz kolejny, że Rosja jest państwem terrorystycznym" - oświadczył Terechow.
Rosja zaatakowała w nocy z piątku na sobotę różne regiony Ukrainy pociskami manewrującymi i dronami. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono na całym terytorium kraju.
W pierwszych doniesieniach z Charkowa informowano o śmierci dwóch osób w nalocie, który rozpoczął się tam krótko po północy.
Rosjanie odpalili drony także w kierunku Kijowa. Drugą dobę z rzędu atakowali dronami, a także pociskami rakietowymi, obwód zaporoski. Uszkodzone zostały zakłady przemysłowe w tym regionie - podała agencja Ukrinform. (PAP)
kno/