Rumunia. Śledztwo w sprawie kampanii zwycięzcy pierwszej tury wyborów prezydenckich

2024-12-05 15:52 aktualizacja: 2024-12-05, 16:47
Calin Georgescu, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Calin Georgescu, fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
Prokuratura generalna Rumunii poinformowała w czwartek o wszczęciu śledztwa w sprawie możliwych naruszeń ordynacji wyborczej i nielegalnego finansowania kampanii wyborczej Calina Georgescu. Podstawą stały się dokumenty ujawnione przez rumuńskie służby. Georgescu wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich.

Jak podano w komunikacie, śledztwo zostało wszczęte z urzędu „na podstawie przesłanek wskazujących na możliwe naruszenia ordynacji wyborczej i popełnienie innych przestępstw z tym związanych”.

„Śledztwo ma na celu wykazanie popełnienia pewnych przestępstw wyborczych, które mogły mieć wpływ na przebieg głosowania, m.in. poprzez korumpowanie wyborców, w tym w środowisku internetowym, w celu nakłonienia ich do głosowania na określonego kandydata” – wyjaśniono w komunikacie prasowym prokuratury.

Chodzi również o możliwość popełnienia przestępstwa prania pieniędzy i nielegalnego finansowania kampanii wyborczej.

Oprócz tego przedmiotem postępowania mają być „przestępstwa komputerowe” w związku z wykryciem działalności, polegającej na tworzeniu i wykorzystaniu fałszywych kont, mających wpływać na wybór obywateli.

Dzień wcześniej Naczelna Rada Obrony Narodowej (CSAT) ujawniła raporty rumuńskich służb wywiadowczych, ministerstwa spraw wewnętrznych i Służby Łączności Specjalnej, z których wynika, że w trakcie pierwszej tury wyborów prezydenckich doszło do zorganizowanych cyberataków na systemy wyborcze, w które zaangażowany był zewnętrzny "aktor państwowy".

Służba Wywiadu Zagranicznego (SIE) oceniła natomiast, że „Rumunia jest celem agresywnych rosyjskich działań hybrydowych, w tym cyberataków i wycieków informacji oraz sabotażu”.

Oprócz tego Rumuńska Służba Wywiadu (SRI) podała, że wykryła "agresywną kampanię promocyjną prowadzoną z obejściem krajowego ustawodawstwa w obszarze wyborczym, ale także wykorzystaniem algorytmów niektórych platform mediów społecznościowych w celu przyspieszenia wzrostu popularności Calina Georgescu".

Działalność kont w sieci TikTok miała być koordynowana z wykorzystaniem alternatywnych kanałów komunikacji (Telegram, Discord) do "przekazywania" wiadomości na platformie.

Ujawniono również nazwisko przedsiębiorcy z Braszowa, Bogdana Peschira, który miał wydać w sumie milion euro na finansowanie kampanii Georgescu na TikToku.

Służby twierdzą, że sieć kont promujących Georgescu obejmowała początkowo 25 tys. kont na TikToku, które stały się bardzo aktywne na dwa tygodnie przed wyborami. Oprócz tego, jak podało MSW, ponad 100 influencerów, z ośmioma milionami obserwujących, „zostało zmanipulowanych” w celu promowania Calina Georgescu.

Georgescu, startujący jako kandydat niezależny przedstawiciel radykalnej prawicy, niespodziewanie wygrał I turę wyborów prezydenckich 24 listopada. W II turze w najbliższą niedzielę zmierzy się z Eleną Lasconi, liderką centroprawicowego Związku Ocalenia Rumunii (USR).

 

Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)

just/ ap/ sma/