W piątek odbyło się wspólne posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Reformy Prawa Rodzinnego oraz Parlamentarnego Zespołu Praw Dziecka. Na posiedzeniu obecna była Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. Podczas posiedzenia powiedziała zespoły pochyliły się m.in. nad sytuacją dzieci w obliczu konfliktu rodzicielskiego i przemocy poseparacyjnej oraz o działaniach Rzeczniczki Praw Dziecka.
"W dniu wczorajszym złożyłam wniosek o przystąpienie do Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dzieci, ponieważ pod koniec swojej kadencji pan (Mikołaj) Pawlak wystąpił z Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dzieci" - powiedziała.
Zaznaczyła, że następuje dużo zmian, ale - jak mówiła - są one potrzebne, by urząd reagował na sytuacje, z którymi mierzą się osoby najmłodsze. Powiedziała, że RPD jest w trakcie reorganizacji biura, by odpowiadało ono na bieżące potrzeby dzieci i młodzieży. Dodała, że chodzi m.in. o brakujące zespoły, takie jak np. zespół zajmujący się bezpieczeństwem dzieci w sieci, czy zespół prawny.
"Mam nadzieję, że teraz będziemy mogli różnego rodzaju inicjatywy podjąć, które będą zgodne z dobrem dziecka, a nie z poglądami jakichś osób, bądź partii" - podkreśliła.
Wspomniała, że chciałaby, by sprawy trafiające do RPD były podejmowane w sposób interdyscyplinarny. Dodała, że chodzi o to, by nad sprawą pochylał się nie tylko prawnik, ale także psycholog mający odpowiednie kwalifikacje w tym zakresie.
Powiedziała także, że z dużą niecierpliwością oczekuje na powołanie zespołu przy Ministerstwie Sprawiedliwości, który ma dotyczyć reformy prawa rodzinnego. "Będziemy w tych pracach uczestniczyć" - powiedziała.
"Bardzo mocno będę apelowała - nawet w dniu dzisiejszym - o reformę sądownictwa rodzinnego" - powiedziała. Podkreśliła, że niedopuszczalne są sytuacje, w których sędziowie są delegowani do wydziałów rodzinnych "za karę", lub gdy orzekają w innych sprawach i nagle, bez uprzedniego przygotowania, mają orzekać w sprawach rodzinnych. "Uważam, że aplikacja taka powinna wyglądać kompletnie w inny sposób, gdzie czynniki dotyczące kompetencji miękkich, psychologicznych dotyczących rozwoju dzieci powinny być naturalnym aspektem takiej aplikacji" - dodała.
Odnosząc się do prewencji przemocy wobec dzieci, wskazała, że dużo rozwiązań wprowadza tzw. ustawa Kamilka z Częstochowy, która wchodzi w życie 15 lutego, jednak, jak mówiła - dalej brakuje lokalnych systemów reagowania na przemoc wobec dzieci.
Przepisy nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazwanej ustawą Kamilka m.in. obligują sędziów, którzy orzekają w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, do udziału w specjalistycznych szkoleniach. Ustawa daje też podstawę do powołania przez ministra sprawiedliwości Zespołu ds. Ochrony Małoletnich, w którego skład będą wchodzić m.in. przedstawiciele instytucji rządowych (m.in. Krajowej Rady Kuratorów), środowisk naukowych, organizacji pozarządowych, kościołów i związków wyznaniowych.
Horna-Cieślak podkreśliła także, że dziecko ma prawo do kontaktu z rodzicem, ale nie ma takiego obowiązku. "Mówimy tutaj o godności dziecka, o prawie do jego szacunku i jego podstawowej podmiotowości w zakresie sytuacji, z którymi się dziecko mierzy" - podsumowała.
Wspomniała także, że w czwartek była na spotkaniu z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, podczas którego rozmawiano o różnych formach współpracy. Dodała, że powstanie zespół, do którego będą oddelegowani pracownicy RPD i RPO, gdzie będą się spotykać podejmować interwencje oraz ustalać wspólne stanowiska. Podkreśliła, że wspólnie będą przyglądać się sytuacjom, kiedy dochodzi do rozstania rodziców i czy i w jaki sposób respektowane są zarówno prawa rodziców jak i dziecka. Zaznaczyła także, że głos dzieci ma znaczenie.(PAP)
Autorka: Iga Leszczyńska
kgr/