Na łamach poniedziałkowego wydania brytyjskiego dziennika "Daily Telegraph" Stoltenberg powiedział, że trwają konsultacje między państwami członkowskimi NATO o wykorzystaniu arsenału nuklearnego jako środka odstraszającego wobec rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, Chin i Korei Północnej. Rozmowy dotyczą rozmieszczenia większej ilości broni nuklearnej, a także przetransportowania jej z magazynów i postawienia w stan gotowości – sprecyzował.
Zdaniem Pieskowa słowa Stoltenberga wydają się sprzeczne z komunikatem końcowym ze szwajcarskiej konferencji w sprawie pokoju na Ukrainie, w którym stwierdzono, że wszelkie groźby użycia lub użycie broni jądrowej w kontekście Ukrainy są niedopuszczalne.
"To nic innego jak kolejna eskalacja napięcia" – powiedział.
Słowa sekretarza generalnego NATO mają na celu sianie strachu – powiedział w poniedziałek szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Siergiej Naryszkin. Dodał, że Moskwa powinna spokojnie potraktować te słowa.
Jak przypomina agencja Reutera, Władimir Putin wielokrotnie groził, że Rosja może użyć broni nuklearnej do obrony własnej w ekstremalnych okolicznościach. Dyktator oskarża Stany Zjednoczone i ich europejskich sojuszników o doprowadzenie świata na skraj nuklearnej konfrontacji poprzez przekazanie Ukrainie broni wartej miliardy dolarów.
NATO, które przyjęło większą rolę w koordynowaniu dostaw broni dla Ukrainy odpierającej rosyjską inwazję, rzadko mówi publicznie o broni nuklearnej.
Według czasopisma "Bulletin of the Atomic Scientists" USA rozmieściły ok. 100 termojądrowych bomb lotniczych B61 w pięciu krajach Europy: we Włoszech, Niemczech, Turcji, Belgii i Holandii. Kolejne 100 takich bomb znajduje się na terytorium USA.
Rosja posiada około 1558 niestrategicznych głowic nuklearnych, choć eksperci ds. kontroli zbrojeń twierdzą, że bardzo trudno jest określić ich dokładną liczbę ze względu na tajemnicę państwową. (PAP)
kno/
arch.