Sąd ogłosił decyzję, nie wyjaśniając jej przyczyn. Posiedzenie odbyło się za zamkniętymi drzwiami.
Rosyjski sąd wcześniej dwukrotnie, w kwietniu i czerwcu br., odrzucił jego apelację od decyzji o aresztowaniu.
Pod koniec sierpnia sąd w Moskwie przedłużył o kolejne trzy miesiące, do 30 listopada br., areszt dziennikarza. Nie jest znana data rozpoczęcia procesu korespondenta.
Dziennikarz przebywa w areszcie od czasu zatrzymania w Jekaterynburgu na Uralu pod koniec marca br. Za szpiegostwo grozi w Rosji kara do 20 lat więzienia.
Aresztowanie korespondenta "WSJ" jest pierwszym od 1986 roku przypadkiem, gdy Moskwa oskarża o szpiegostwo amerykańskiego dziennikarza. 32-letni Amerykanin jest synem emigrantów z ZSRR; pracował wcześniej dla "New York Times'a" i agencji AFP. W chwili aresztowania Gershkovich mieszkał w Rosji od sześciu lat.
Zarówno on sam, jak i redakcja "WSJ", a także władze w Waszyngtonie zaprzeczają zarzutom o szpiegostwo - na które Moskwa nie przedstawiła dowodów. (PAP)
jc/