Ta ballada jest jak dotąd najbardziej popularnym singlem Sama Smitha – zajęła pierwsze miejsce na listach przebojów w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Nowej Zelandii i osiągnęła drugie miejsce na liście Billboard Hot 100 w USA. W lipcu 2014 roku magazyn „Billboard” wymienił ją jako jedną z „10 najlepszych piosenek 2014 roku”, a czasopismo „The Rolling Stone” umieściło ją na 12. miejscu na liście 50 najlepszych piosenek 2014 roku.
Artysta przyznał, że jest to jeden z najważniejszych utworów w jego karierze, nie tylko dlatego, że utorował mu drogę do sławy. Ta piosenka dojrzewa w nim i razem z nim. A trzeba przyznać, że ostatnich 10 lat w życiu Smitha było czasem transformacji. Dlatego też Brytyjczyk zdecydował się sięgnąć po ten klasyk z własnego repertuaru i nagrać go ponownie, przy okazji nieco zmieniając tekst oryginalnej wersji.
„Kiedy ja, Jimmy i Tourist napisaliśmy tę piosenkę, nikt z nas nie spodziewał się, że stanie się tym, czym stała się na świecie. Nigdy nie zapomnę Willa (Tourista) grającego te trzy akordy na pianinie. Przerwałem wszystko, co robiłem i powiedziałem: +Co to jest?+. Te akordy i ta piosenka nadal poruszają mnie w ten sam sposób do dziś. Ani razu nie znudziło mi się jej śpiewanie” – przekazał w liście skierowanym do fanów, opublikowanym na swojej stronie internetowej.
Piosenkarz nazwał w nim utwór „starym przyjacielem, który zapewne będzie mu towarzyszył przez całe życie”. Wspomniał, że jej znaczenie zapewne na przestrzeni kolejnych lat będzie się zmieniać, podobnie jak zmieniało się w ciągu tych 10 minionych.
„Ta piosenka jest dla mnie naprawdę wyjątkowa, więc na 10. rocznicę nagrałam ją ponownie. Będzie dostępna na wszystkich platformach i w wersji fizycznej. Zawiera zaktualizowany tekst +but I still need love, baby understand+, który był dla mnie naprawdę ważny. Dobrze jest wiedzieć, że czasami możemy zmienić przeszłość” – przekazał piosenkarz.
Utwór znajdzie się na reedycji albumu „In the Lonely Hour”, którego premierę zaplanowano na 2 sierpnia. (PAP Life)
gn/