Scholz: po wyborach do PE trzeba dać odpór partiom skrajnej prawicy [WIDEO]

2024-06-10 19:18 aktualizacja: 2024-06-11, 10:04
Olaf Scholz. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
Olaf Scholz. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że po wyborach do PE trzeba dać odpór partiom skrajnej prawicy, a ugrupowania rządzącej koalicji, których wynik był bardzo słaby, nie mogą wrócić do polityki w stylu "business as usual", jeśli chcą odzyskać wyborców.

"Dla nikogo nie byłby rozsądny powrót do 'business as usual'" - oznajmił Scholz podczas konferencji w Berlinie. Podkreślił, że sukcesy wyborcze partii skrajnej prawicy są bardzo niepokojące i nie należy pozwolić, by umocnienie ich pozycji stało się czymś normalnym.

"Musimy się tym martwić. Nie można nigdy się do tego przyzwyczaić i będzie to zawsze naszym zadaniem, by dać (skrajnej prawicy) odpór" - dodał kanclerz.

Przekazał też, że jest zwolennikiem szybkiego podejmowania decyzji w sprawie nowych przywódców unijnych, a kolejny przewodniczący Komisji Europejskiej musi polegać na demokratycznej większości wśród partii w Parlamencie Europejskim.

Wcześniej w poniedziałek rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit poinformował, że w Niemczech, w odróżnieniu od Francji, nie będzie przedterminowych wyborów mimo słabego wyniku partii rządzących w wyborach europejskich. "Planowy termin wyborów to jesień przyszłego roku i wtedy zamierzamy je przeprowadzić" - podkreślił Hebestreit.

Niemieckie media oceniają, że w wyborach do PE partie koalicyjne poniosły dotkliwą porażkę.

Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował w niedzielę, że rozwiązuje Zgromadzenie Narodowe i wyznacza przedterminowe wybory parlamentarne. Decyzję tę obwieścił po ogłoszeniu sondaży exit poll w niedzielnych wyborach do PE, z których wynikało, że ze znaczną przewagą wygrało skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN), związane z Marine Le Pen. (PAP)

kgr/