Sebastian Chwałek: W domenie rozwijania polskiego systemu sterowania walką PGZ nie ma się czego wstydzić

2023-09-14 07:03 aktualizacja: 2023-09-14, 11:45
rezes PGZ Sebastian Chwałek podczas uroczystości zatwierdzenia umów offsetowych na elementy do przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu w drugiej fazie programu Wisła, fot. PAP/Radek Pietruszka
rezes PGZ Sebastian Chwałek podczas uroczystości zatwierdzenia umów offsetowych na elementy do przeciwlotniczych i przeciwrakietowych zestawów rakietowych średniego zasięgu w drugiej fazie programu Wisła, fot. PAP/Radek Pietruszka
W domenie rozwijania polskiego systemu sterowania walką Polska Grupa Zbrojeniowa nie ma się czego wstydzić. Jesteśmy gotowi i możemy budować bardzo złożone systemy zarządzania polem walki – powiedział PAP prezes PGZ Sebastian Chwałek.

We wtorek, 12 września szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że Departament Stanu USA wyraził zgodę na sprzedaż Polsce systemu dowodzenia walką IBCS dla II fazy programu Wisła. Jak podkreślił, IBCS, to kluczowy element programu budowy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

O to, czy Polska Grupa Zbrojeniowa pracuje nad rozwijaniem polskiego systemu zarządzania polem walki PAP zapytała prezesa PGZ Sebastiana Chwałka.„Wiele lat temu w ramach polskiej myśli technologicznej mieliśmy system podobny do IBCS. Cały czas pracujemy nad różnymi systemami i rozbudowujemy te kompetencje” – powiedział.

Podkreślił, że produkty PGZ muszą przede wszystkim odpowiadać zapotrzebowaniu Sił Zbrojnych RP. „Mamy kilka pomysłów, mamy bazę naukową, ludzi, którzy będą w stanie je zrealizować i mamy pewien produkt. Jak to się dalej potoczy i czy będziemy go chcieli wykorzystywać, będzie zależało od decyzji naszych głównych klientów” – zapowiedział prezes Chwałek.

Jego zdaniem, posiadanie systemu kierowania walką jest niezbędne do prowadzenia działań wojennych. „System kierowania walką to coś, co po prostu trzeba mieć” – stwierdził.

Przypomniał, że stworzony przez PGZ system Zenit wykorzystywany jest w Małej Narwi, a niebawem ma zostać zintegrowany również z Pilicą Plus. „System ten podpinany jest do IBCS, ale sam również może obsługiwać duży zakres funkcjonowania naszych efektorów, łącznie z tymi, które są z nimi zintegrowane, czyli np. systemami brytyjskimi” – wyjaśnił prezes PGZ.

Jak stwierdził, w domenie rozwijania polskiego systemu sterowania walką PGZ „nie ma się czego wstydzić”. „Jesteśmy gotowi i możemy budować bardzo złożone systemy zarządzania polem walki. Nie chciałbym jednoznacznie mówić o tym, czy, kiedy i jaki produkt zaprezentujemy. Mogę jednak powiedzieć, że nad nim pracujemy” – powiedział Chwałek.

System IBCS rozwijany jest na potrzeby wojsk amerykańskich; jego zadaniem jest umożliwienie połączenia różnych istniejących i rozwijanych systemów obrony powietrznej w jeden, wielowarstwowy system. Polska zakupiła to rozwiązanie jako - jak dotychczas - jedyny kraj poza USA. IBCS ma stać się integralną częścią budowanego przez Polskę systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, złożonego m.in. z systemów średniego zasięgu Wisła (opartego o wyrzutnie Patriot), krótkiego zasięgu Narew (opartego o brytyjskie pociski CAMM). (PAP)

 

Autorka: Daria Al Shehabi

sma/