Rutte rozmawiał z załogą polskiego czołgu PT-91 Twardy, która wraz z m.in. żołnierzami Kanady, Włoch, Hiszpanii, Słowenii i Słowacji bierze udział w ćwiczeniach Sojuszu Północnoatlantyckiego na poligonie przy bazie wojskowej Adazi, ok. 30 km od Rygi.
"Jestem dumny z tego, że są tutaj również polscy żołnierze. Byłem w środę w Polsce i rozmawiałem z premierem, prezydentem, ministrem spraw zagranicznych, ministrem obrony. To była dobra wizyta i to wspaniałe, że Polska jest zjednoczona co do tego, że musimy zagwarantować to, aby Ukraina zwyciężyła. To, że polscy żołnierze są tutaj, ma ogromne znaczenie” – powiedział Rutte PAP chwilę po tym spotkaniu.
Z żołnierzami rozmawiał też prezydent Łotwy Edgars Rinkevics. "Jesteśmy wdzięczni naszym polskim sojusznikom i przyjaciołom, że są tutaj" – powiedział PAP.
Polskie wojska pancerne osiągnęły bardzo dobre wyniki podczas „Resolute Warrior”, które w czwartek po kilkunastu dniach dobiegają końca. „Jestem dumny ze swoich żołnierzy ze względu na ich zaangażowanie i wyszkolenie” – oświadczył w rozmowie z PAP major Maciej Trepiak, dowódca polskiego kontyngentu na Łotwie.
Jak przypomniał, w ramach Wielonarodowej Brygady NATO na Łotwie stacjonuje do 260 polskich żołnierzy.
„Czołg PT-91 (Twardy) jest głównym wyposażeniem polskiego kontyngentu wojskowego na Łotwie. Posiada armatę o kalibrze 125 mm, dwa karabiny, przeciwlotniczy 12,7 mmm oraz sprzężony 7,62 mm. Załoga liczy trzech żołnierzy. Warto podkreślić, że to ostatnie chwile tego czołgu w ramach działań kontyngentu, bo już kolejna zmiana będzie służyć na Leopardach. (….) Pozwoli nam to na unifikację sprzętu i współdziałanie z pozostałymi elementami brygady” – powiedział Trepiak.
Polscy żołnierze wojsk pancernych znaleźli się w czołówce wśród żołnierzy państw uczestniczących w manewrach, jeśli chodzi o celność na poligonie. „Tu na Łotwie jesteśmy w stanie sprawdzić się, pokazać na co stać polskiego żołnierza. Współpraca z innymi nacjami jest na wysokim poziomie. Żołnierze innych krajów mogą trochę uczyć się od nas, trochę my od nich” – dodał.
Trepiak podkreślił, że wszystkim żołnierzom biorącym udział w ćwiczeniach przyświeca jeden cel – odstraszanie potencjalnego przeciwnika, a w przypadku, gdy te środki odstraszania zawiodą - przejście do obrony wschodniej flanki NATO.
Polscy żołnierze zaznaczają, że choć Twardy to starsza generacja czołgów niż Leopard, to jednak ma swoje zalety. Jest mniejszy i niższy, co pozwala mu łatwiej ukryć się przed przeciwnikiem. Leopard to jednak znacznie bardziej nowoczesny sprzęt i już wkrótce te czołgi znajdą się na wyposażeniu polskiego oddziału.
Wielonarodowa Brygada NATO na Łotwie jest częścią Wielonarodowej Dywizji NATO „Północ”. Jak powiedziała PAP duńska generał Jette Albinus, która dowodzi tą dywizją, Polacy są na Łotwie od wielu lat. „Polacy dobrze znają poligon, wiedzą, jak walczyć i mają wysokie umiejętności. Udział Polaków w ćwiczeniach to bardzo ważny wkład zarówno we wcześniejsze działania grupy bojowej, jak i obecnie brygady” – podkreśliła.
W ćwiczeniach wzięło udział 3500 żołnierzy, ponad 1000 czołgów i pojazdów wojskowych, śmigłowce, drony i artyleria.
Na poligonie przy łotewskiej bazie wojskowej Adazi można było zobaczyć w akcji m.in. kanadyjskie, duńskie i hiszpańskie czołgi Leopard, włoskie Ariete, polskie PT-91 Twardy, hiszpańskie wozy bojowe Pizarro, słoweńskie Peruny i włoskie niszczyciele czołgów Centauro. W ćwiczeniach brały też udział kanadyjskie śmigłowce CH-146 Griffon, które startowały z położonej w pobliżu bazy lotniczej.
Celem ćwiczeń było wzmacnianie współpracy na poziomie taktycznym żołnierzy różnych krajów NATO, co pozwoli wielonarodowej brygadzie lepiej chronić wschodnią flankę NATO.
Z Adazi Łukasz Osiński (PAP)
luo/ mal/ mow/