Szef ONZ opowiedział się za rozwiązaniem dwupaństwowym, czyli istnieniem niepodległych Palestyny oraz Izraela jako podstawy uregulowania sytuacji bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.
W ostatnich dniach amerykańskie media informowały, że Biały Dom "traci cierpliwość" do władz Izraela, w szczególności premiera tego kraju Benjamina Netanjahu, ponieważ strona izraelska konsekwentnie odmawia przedstawienia koncepcji odbudowy Strefy Gazy po wojnie z palestyńską organizacją terrorystyczną Hamas i uznania prawa Palestyńczyków do utworzenia własnego państwa.
Ideę proklamowania niepodległej Palestyny popiera prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który oznajmił to wprost Netanjahu podczas ostatniej rozmowy obu przywódców - powiadomił w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby.
"Zaprzeczam (istnieniu) państwa palestyńskiego. Zawsze!" - zadeklarował w sobotę na platformie X izraelski minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gwir, wywodzący się ze środowisk skrajnie nacjonalistycznych. (PAP)
mmi/