"Często mówiłem Zełenskiemu, że powinien zaprzestać krytykowania Olafa Scholza, i że uważam to za niesprawiedliwe" - powiedział Rutte w wywiadzie dla niemieckiej agencji dpa.
Choć Niemcy to kluczowy sojusznik Ukrainy, odmowa Berlina przekazania Kijowowi rakiet dalekiego zasięgu Taurus jest powodem frustracji władz Ukrainy, które nie mogą w pełni odpowiadać na ataki tego typu bronią prowadzone przez Rosję.
Rutte dodał, że w przeciwieństwie do Scholza on przekazałby Ukrainie pociski rakietowe Taurus i nie ustanawiałby limitów ograniczających potencjalne cele.
"Ogólnie rzecz ujmując, wiemy, że posiadanie takich możliwości jest dla Ukrainy bardzo ważne" - stwierdził Rutte, podkreślając, że nie jest rolą sekretarza generalnego NATO określanie, co sojusznicy powinni dostarczać Kijowowi.
Gdy w listopadzie Scholz odbył rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem, Zełenski stwierdził, że kanclerz Niemiec otworzyły puszkę Pandory i podkopał wysiłki, zmierzające do izolacji rosyjskiego przywódcy i zakończenia wojnynarto "sprawiedliwym pokojem".
Ukraina zwracała się o dostarczenie pocisków Taurus już wiosną 2023 r. Kiedy w początkach grudnia 2024 roku Bundestag debatował nad wnioskiem złożonym przez liberalną FDP, wzywającym do dostarczenia Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu, jeden z chadeckich polityków Thomas Erndl określił Scholza jako "kanclerza strachu" i stwierdził, że "jest (on) zagrożeniem dla bezpieczeństwa Niemiec". (PAP)
os/ ap/ know/