Senator Kwiatkowski: powstaje pytanie, czy w przypadku Kamińskiego i Wąsika zachodzą przesłanki do wstrzymania wykonania kary

2024-01-11 18:15 aktualizacja: 2024-01-12, 08:27
Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, fot. PAP/Marcin Obara
Senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, fot. PAP/Marcin Obara
Były minister sprawiedliwości, senator Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że w przypadku Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika powstaje pytanie, czy zachodzą przesłanki, które umożliwią wstrzymanie wykonania wobec nich kary.

Prezydent Andrzej Duda wszczął w czwartek postępowanie ułaskawieniowe - na prośbę ich żon - wobec skazanych na 2 lata więzienia Kamińskiego i Wąsika. Zawnioskował też do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary więzienia i zwolnił osadzonych na czas postępowania ułaskawieniowego. Jak dodał, taką możliwość przewiduje art. 568 Kodeksu postępowania karnego.

W ocenie senatora Krzysztofa Kwiatkowskiego, prezydent "tym razem działa zgodnie z procedurą, czyli występuje o opinię, zapowiada wszczęcie procedury, bo nie może tej decyzji podjąć samodzielnie".

"Powstaje pytanie, czy zachodzą przesłanki, które umożliwią wstrzymanie wykonania kary. Kodeks karny wykonawczy mówi, że do tego powinny zaistnieć szczególne powody" - wyjaśnił. "(Art. 568 Kpk) Mówi o krótkim okresie pozostającym do odbycia kary, oni byli (osadzeni - PAP) dwa dni z dwóch lat. To stosunkowo krótki okres. Przesłanką może być zły stan zdrowia osadzonego, ta okoliczność zawsze wymaga indywidualnej oceny" - uważa Kwiatkowski.

"Może decyzję o wstrzymaniu wykonania kary podjąć sąd lub Prokurator Generalny. Taką decyzję podjął np. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro w sprawie Mariki. Czy w tym konkretnym przypadku zachodzą te przesłanki, będzie stwierdzał Prokurator Generalny" - ocenił były minister sprawiedliwości.

Jego zdaniem, dzisiaj to wygląda tak, jakby prezydent próbował powiedzieć: "to pan panie ministrze sprawiedliwości, prokuratorze generalny podejmie decyzję w oparciu, o którą panowie Kamiński i Wąsik opuszczą zakład karny".

W marcu 2015 r. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. We wtorek policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy trafili najpierw do aresztu śledczego, a potem do dwóch jednostek penitencjarnych.

Prezydent spotkał się w czwartek z żonami skazanych polityków PiS - Barbarą Kamińską i Romualdą Wąsik. Jak poinformował po tym spotkaniu, małżonki Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika poprosiły go, by doprowadził do jak najszybszego uwolnienia ich mężów, którzy zapowiedzieli rozpoczęcie strajku głodowego.

Poinformował, że na prośbę żon polityków PiS wszczął postępowanie ułaskawieniowe. "Chcę, żeby to postępowanie zostało przeprowadzone według wszystkich standardów konstytucyjnych i ustawowych" - powiedział prezydent i zaznaczył, że postępowanie będzie przeprowadzone w trybie prezydenckim. Jak dodał, jego wniosek trafi teraz do Prokuratora Generalnego. (PAP)

 

Autor: Olga Łozińska

sma/