Drużyna Luciano Spallettiego nie zachwycała na Euro 2024. Po wygranej z Albanią uległa Hiszpanii tylko 0:1, choć rywale powinni wygrać wyżej, a na zakończenie fazy grupowej szczęśliwie zremisowała z Chorwacją 1:1. W sobotę okazało się, że kiepska postawa zespołu Italii nie była przypadkiem.
🇨🇭 Switzerland are quarter-final bound! ✅#EURO2024 pic.twitter.com/wUFui7KXS4
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 29, 2024
Szwajcarzy wygrali zasłużenie. Od początku przejęli inicjatywę, dłużej utrzymywali się przy piłce, a przewagę udokumentowali w 37. minucie piękną bramką Remo Freulera, któremu w tempo podał piłkę Ruben Vargas. W doliczonym czasie pierwszej połowy Fabian Rieder oddał świetny strzał z rzutu wolnego, a włoski bramkarz Gianluigi Donnarumma z najwyższym trudem końcem palców dotknął piłki, która po słupku wyszła na aut.
Tuż po zmianie stron Szwajcarzy przeprowadzili rozstrzygającą akcję. Vargas otrzymał podanie od Michela Aebischera, miał dużo czasu i miejsca, żeby przymierzyć z narożnika pola karnego i uderzył w samo okienko bramki. Tym razem Donnarumma nie sięgnął piłki.
Mimo wyniku 0:2 Włosi nie potrafili przyspieszyć.
Przypadkowo mógł paść dla nich gol, gdy po zagraniu jednego ze szwajcarskich obrońców piłka odbiła się od słupka. Pierwszy celny i jedyny dla Italii strzał w meczu, zresztą niegroźny, oddał w 73. minucie Mateo Retegui. Kilka minut później po najgroźniejszej akcji Gianluca Scamacca trafił w słupek, ale prawdopodobnie z pozycji spalonej.
W ostatnich minutach tempo spadło, Szwajcarzy spokojnie wymieniali podania, a Włosi bezradnie biegali po boisku.
W ćwierćfinale Szwajcaria zagra ze zwycięzcą niedzielnego meczu Anglia - Słowacja.
To już trzecie z rzędu Euro, w którym obrońcy tytułu kończą udział w tej fazie. W 1/8 finału odpadli w 2016 roku najlepsi cztery lata wcześniej Hiszpanie, a w 2021 roku na tym etapie pożegnali się z imprezą triumfatorzy z 2016 - Portugalczycy.
Jedyną reprezentacją, której udało się zwyciężyć w dwóch kolejnych edycjach piłkarskich mistrzostw Europy i tym samym obronić tytuł jest Hiszpania. Dokonała tego w latach 2008 w Austrii i Szwajcarii oraz w 2012 na stadionach Polski i Ukrainy.
mar/