Serbia. Kontrowersje wokół ruin - symbolu nalotów NATO. Zięć Trumpa zbuduje na ich miejscu hotel [ZDJĘCIA]

2024-06-22 11:51 aktualizacja: 2024-06-24, 09:53
Minister budownictwa Serbii podpisał z firmą należącą do rodziny Jareda Kushnera umowę na "rewitalizację" ruin budynku Sztabu Generalnego Armii Jugosławii - najważniejszego w kraju symbolu nalotów NATO z 1999 roku. Eksperci i obywatele stanowczo sprzeciwili się planom władz, zapowiadając walkę o zrujnowany budynek.

Konserwatorzy z Republikańskiego Instytutu Ochrony Zabytków Kultury, wsparci podpisami kilkudziesięciu ekspertów, publicznie sprzeciwili się odebraniu ruinom siedziby Sztabu Generalnego statusu dobra kultury, który posiada od 2005 roku. Dyrektor Instytutu Dubravka Dziukanović złożyła w czerwcu dymisję ze stanowiska ze względu na naciski wywierane przez rząd w kwestii zmiany kategorii tego obiektu.

"Eksperci Instytutu jasno sprzeciwiają się odebraniu budynkowi statusu dobra kultury, co najpewniej oznaczałoby jego zburzenie" - tłumaczyła PAP Estela Radonjić Żivkov, wicedyrektor Republikańskiego Instytutu Ochrony Zabytków Kultury.

"Na działkach chronionych zabrania się wznoszenia obiektów o charakterze stałym lub tymczasowym, które ze względu na swoje przeznaczenie, wielkość i kształt mogą zagrozić zabytkowi" - dodała Radonjić Żivkov. Podkreśliła, że "budowa na tej działce będzie niemożliwa, dopóki będzie ona posiadać status dobra kultury".

Treść umowy podpisanej przez rząd Serbii z firmą związaną z Kushnerem nie została ujawniona. Dostępu do niej nie miał również Instytut, do którego zawnioskowano o zniesienie statusu dobra kultury. Minister budownictwa, transportu i infrastruktury Serbii Goran Vesić oświadczył w maju, że inwestor ma obowiązek wybudowania na tej samej działce kompleksu pamięci poświęconego wszystkim ofiarom bombardowań NATO.

W marcu br. amerykański dziennik "New York Times" poinformował, że Jared Kushner, zięć Donalda Trumpa i jego doradca w latach prezydentury, jest bliski sfinalizowania umów dotyczących budowy "wielkich nieruchomości w Serbii i Albanii". Jak donosił "NYT", jedna z umów dotyczy budowy ekskluzywnego hotelu z 1500 pokojami oraz muzeum w serbskiej stolicy - w miejscu byłego dowództwa armii Jugosławii, zrujnowanego podczas nalotów NATO przed 25 laty.

Kushner spotkał się w minionym tygodniu w Belgradzie z prezydentem Serbii Aleksandarem Vucziciem. "To była inspirująca wymiana pomysłów. Wyjaśniłem Jaredowi Kushnerowi niektóre plany dotyczące jeszcze szybszego rozwoju Belgradu" - napisał prezydent na Instagramie, komentując rozmowy. Vuczić dodał, że Kushner przedstawił mu projekt "wspaniałego hotelu w Belgradzie".

Zdaniem "NYT" inwestycja opiewa na 500 mln dolarów, a zgodnie z jej zapisami państwo serbskie powinno otrzymać 22 proc. zysków.

"Obiekt nie otrzymał statusu dobra kultury ze względu na bombardowania. Decyzję podjęto jeszcze przed nalotami, a wartość budynku wynika z wartości, jaką przedstawia on dla nowoczesnej architektury serbskiej XX wieku" - zaznaczyła w rozmowie z PAP Radonjić Żivkov.

Ekspertka przyznała, że "doświadczenie nauczyło ją, że nie należy mieć nadziei na nic dobrego". "Nie wierzę, że rząd uszanuje stanowisko Instytutu, ale wierzę, że Sztab Generalny przetrwa także to bombardowanie" - podkreśliła.

Rozmówczyni PAP dodała, że "obiekt mógłby zostać, zgodnie z prawem, odrestaurowany według pierwotnego projektu, bez konieczności utrzymywania go w obecnym stanie ruin, jednak zawsze należy pamiętać o wielkiej tragedii, jakiej w 1999 roku doświadczyli mieszkańcy Serbii".

NATO przeprowadziło w 1999 roku - bez autoryzacji Rady Bezpieczeństwa ONZ - naloty na cele w Federalnej Republice Jugosławii, które miały doprowadzić do zakończenia wojny w Kosowie. Bombardowania trwały 78 dni, podczas których zrzucono około 28 tys. bomb. Według szacunków organizacji pozarządowej Human Rights Watch (HRW) w nalotach zginęło około 500 cywilów.

Budynek Sztabu Generalnego został zbombardowany w nocy z 29 na 30 kwietnia oraz z 7 na 8 maja 1999 roku.

Z Belgradu Jakub Bawołek (PAP)

kgr/