Podejrzany o spowodowanie pożarów poszukiwany był od 26 lutego, kiedy doszło do pożaru stodoły z zawartością balotów słomy we wsi Kretków. Spłonęło wówczas 900 szt. balotów o wartości ponad 100 tys. zł. Strażacy ustalili, że przyczyną pożaru było podpalenie.
Kilka dni później, 3 marca, w tym samym miejscu zauważono dym wydobywający się z budynku. Tym razem jednak do pożaru nie doszło. Na miejscu śledczy zabezpieczyli pojemnik z łatwopalną cieczą.
W sierpniu nastąpiły kolejne pożary. 9 sierpnia spalił się stóg balotów na polu w miejscowości Podlesie, a 26 sierpnia w pożarze w Żernikach zniszczeniu uległo 1000 sztuk słomianych balotów o wartości 100 tys. zł.
„Pozostawione na miejscu ślady, sposób działania podpalacza wskazywały na to, że odpowiedzialność za wzniecanie ognia we wszystkich czterech przypadkach ponosi ta sama osoba” – powiedziała policjantka.
Podejrzanego zatrzymano w środę. 30-letniemu mieszkańcowi przedstawiono zarzuty trzykrotnego zniszczenia mienia i jeden zarzut usiłowania popełnienia takiego przestępstwa.
Mężczyzna przyznał się winy, nie potrafił jednak wytłumaczyć powodu swojego działania. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. (PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska
mar/