Siemoniak o programie satelitarnym: chodzi o polskie oczy pod polską kontrolą

2024-05-20 21:08 aktualizacja: 2024-05-21, 08:25
Tomasz Siemoniak Fot. PAP/Leszek Szymański
Tomasz Siemoniak Fot. PAP/Leszek Szymański
Chodzi o polskiego satelitę, który będzie "polskimi oczami" pod polską kontrolą patrzył na to, co się dzieje - powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak o programie satelitarnym wspartym finansowo przez Europejski Bank Inwestycyjny.

W poniedziałek została podpisana umowa w sprawie polskiego programu satelitarnego, realizowanego we współpracy z Francją. Europejski Bank Inwestycyjny zdecydował się zainwestować 300 mln euro w polski program satelitarny. Jak wskazała jego prezes Nadia Calvino, "to część nowego planu EBI dotyczącego działań dla bezpieczeństwa i obrony".

Szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zapytany został w poniedziałek w TVP Info, na co wystarczy te 300 mln euro.

"Do tej pory Europejski Bank Inwestycyjny był wstrzemięźliwy jeśli chodzi o projekty, które mogą mieć przeznaczenie wojskowe związane z bezpieczeństwem. Raczej szukano projektów inwestycyjno-gospodarczych, więc to jest na pewno przełom" - ocenił Siemoniak.

Zaznaczył, że "sprawa satelitów, które powinniśmy mieć w dyspozycji, bardziej dotyczy kwestii rozpoznania wojska i jest dopełnieniem planu, który premier Donald Tusk przedstawiał w ostatnią sobotę".

Dopytywany, czy jest możliwe, że polskie satelity zostaną wyniesione na orbitę w przyszłym roku, Siemoniak odpowiedział, że "taki jest plan". Dodał, że rozmawiał o tym z szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz wiceministrami w jego resorcie.

Szef MSWiA wyjaśnił, że "dotychczas podpisywane umowy dotyczyły korzystania z satelitów włoskich i francuskich - takiego dzierżawienia możliwości wykorzystywania tych satelitów, natomiast w tym, o czym mówi premier Tusk, chodzi o polskiego satelitę, który będzie 'polskimi oczami' pod polską kontrolą patrzył na to, co się dzieje".

Jak zaznaczył, "z punktu widzenie projektu 'Tarcza Wschód', to jest absolutnie kluczowa sprawa". "Tarcza Wschód" to przedstawiony w sobotę przez premiera Donalda Tuska planu obrony i odstraszania, na który ma zostać wydane 10 mld zł.

Siemoniak zwrócił także uwagę, że rozpoznanie - głównie amerykańskie - dotyczące koncentrowania się sił odegrało bardzo ważną rolę przed inwazją rosyjską na Ukrainę, ponieważ dało możliwość przygotowania się i oceny sytuacji. "My też czegoś takiego potrzebujemy" - oświadczył szef MSWiA.

Jak podkreślił, "gdy mamy satelity, drony i system rozpoznania radiolokacyjnego, to nikt niepostrzeżenie pod żadną granicę nie podejdzie". "Jesteśmy wówczas znacznie bardziej bezpieczni" - ocenił szef MSWiA.

Do tej pory Europejski Bank Inwestycyjny zainwestował w Polsce prawie 100 mld euro, finansując drogi, koleje, transformację energetyczną, morską energetykę wiatrową czy warszawskie metro. (PAP)

Autor: Magdalena Gronek

kno/