Sikorski: do końca roku MSZ zaprezentuje nowy program współpracy z Polonią

2024-10-30 13:21 aktualizacja: 2024-10-30, 16:10
Radosław Sikorski Fot. PAP/Albert Zawada
Radosław Sikorski Fot. PAP/Albert Zawada
Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w Senacie, że do końca roku resort zaprezentuje rządowy program współpracy z Polakami za granicą. Zapowiedział zmiany dot. organizacji i finansowania wsparcia dla Polonii oraz zachęty do powrotu rodaków do kraju, studiów w Polsce i podejmowania tu pracy.

Ponadto Sikorski zapowiedział zmiany dotyczące przepisów o repatriacji i w ustawie o Karcie Polaka w kierunku "jednoznacznego sprecyzowania kryteriów uprawniających do jej otrzymania", w trosce o bezpieczeństwo Polaków. Ocenił, że należy także rozważyć stworzenie rządowej agencji, która koordynowałaby fundusze polonijne, udzielała dotacji, ale też była z tego rozliczana, podlegając wszystkim procedurom kontrolnym, w tym ze strony Najwyższej Izby Kontroli.

Sikorski, przedstawiając w Senacie informację na temat polityki polonijnej przypomniał, że na politykę tę corocznie przeznacza się blisko 600 mln zł, a środki te są rozproszone pomiędzy różne resorty i polityki sektorowe państwa.

Zaznaczył, że w 2024 roku z tej sumy kwotami po 160 milionów złotych dysponowały MEN i MSZ, choć w przypadku MSZ ponad 40 proc. środków jest przeznaczone na finansowanie polskich mediów nadających dla zagranicy. Wyliczył, że 85 mln zł trafiło do dyspozycji MSWiA, po 60 mln zł do KPRM i resortu nauki, a 10 milionów - do Senatu. Zaznaczył, że na liście instytucji z funduszami na wsparcie Polonii są jeszcze MKiDN, IPN, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Szef MSZ stwierdził, że ten system powinien sprawiać, że polityka polonijna będzie bardziej kompleksowa, ale w rzeczywistości prowadzi do niespójności, co jego zdaniem skutkuje tym, że końcowy efekt działań państwa wobec diaspory nie jest proporcjonalny do wydanych środków.

Sikorski zauważył, że liczebność osób polskiego pochodzenia na świecie szacuje się na około 20 mln. Ocenił, że by skutecznie im pomagać należy ujednolicić politykę polonijną i procedury.

Zaznaczył, że informacje o środkach polonijnych muszą być łatwo dostępne dla wszystkich potencjalnych beneficjentów. Dlatego - zapowiedział - stworzona zostanie jedna, przejrzysta baza danych.

"Wspólnie zadbamy o to, aby pieniądze polskiego podatnika były wydatkowane racjonalnie i uczciwie. Środki na działalność polonijną muszą być przyznawane w sposób transparentny i oparty na niezależnej ocenie ekspertów. Potrzebujemy partnerskiej relacji z przedstawicielami Polonii, korzystnej jednocześnie dla środowisk polonijnych i dla kraju. Polskie państwo powinno organizacje polonijne wspierać, a nie bezwarunkowo utrzymywać. Z pewnością zgadzamy się w tym zakresie z paniami senatorkami i panami senatorami" - mówił w Senacie szef MSZ.

Zdaniem ministra konieczna jest także zmiana instrumentów współpracy z diasporą. "Dziś inna jest Polska, inna jest Polonia, a zatem relacje pomiędzy nimi nie mogą być takie same jak były 20, 30 czy 100 lat temu" - powiedział Sikorski. Ocenił, że Polska przestała być państwem wychodźtwa, a staje się krajem otwartym i atrakcyjnym, zapraszającym Polonię i Polaków za granicą do powrotu do kraju.

Szef MSZ zwrócił też uwagę na zmianę związaną z obecnością Polski w UE; podkreślił, że obecnie wyjazdy naszych rodaków to przede wszystkim wybór osobisty podejmowany ze względów zawodowych czy rodzinnych.

Według szefa MSZ mamy do czynienia ze zmianą typu relacji między Polonią, a władzami w Warszawie, a zmieniający się charakter diaspory sprawia, że relacja z nią musi być bardziej partnerska.

Sikorski zaznaczył, że MSZ docenia dotychczasowe zasługi Polaków za granicą, ale uważa, iż mogłaby ona w większym stopniu wspierać wysiłki dyplomacji publicznej i wzmacniać też polską gospodarkę. Ocenił, że wyzwaniem jest z jednej strony aktywizacja Polonii czy wspieranie tych Polaków, którzy odnieśli sukces, a z drugiej - to, jak "nie stracić młodego pokolenia, często krytycznie patrzącego na tradycyjną aktywność polonijną".

Sikorski podkreślił, że system dotacji koordynowanych przez MSZ jest szeroko zakrojony, a wsparcie dotyczy projektów infrastrukturalne, budowy i modernizacji Domów Polskich, szkół i centrów polonijnych. Ocenił, że część z tych projektów wymaga przemyślenia tak, by "inwestycje w budynki szły ręka w rękę z inwestycjami w ludzi".

Zapowiedział, że od przyszłego roku, w ramach środków dotacyjnych na działania polonijne pozostających w gestii MSZ, planowane jest umożliwienie młodym przedstawicielom Polonii odbywanie w Polsce staży zawodowych, połączonych z nauką języka polskiego. Program ten ma stać się zachętą do powrotu i osiedlenia się w Polsce na stałe.

Według Sikorskiego szczególną troskę wzbudza sytuacja Polaków na Wschodzie. Zaznaczył, że często jedynym wsparciem finansowym, jakie otrzymują organizacje polonijne działające na Wschodzie, jest to, jakie otrzymują ze strony polskich władz. Minister zadeklarował, że działania o charakterze humanitarnym, takie jak dofinansowanie leczenia i rehabilitacji osób starszych lub pomoc żywnościowa, będą rozbudowywane, a na znaczeniu zyskają także te projekty i inicjatywy, które ułatwią takim osobom dostęp do świadczeń trudno dostępnych lokalnie, w tym form aktywizacji seniorów.

"Rolą resortu pozostaną polityczne zabiegi o to, aby nasi rodacy, zwłaszcza ci mieszkający w Rosji i na Białorusi, mieli możliwość zachowania polskiej tożsamości mimo utrudnień stwarzanych przez autorytarne władze tych państw – w tym przez zastraszanie i zatrzymania. Rozmaitymi kanałami zabiegamy o uwolnienie naszych rodaków więzionych przez reżim Łukaszenki, przede wszystkim Andrzeja Poczobuta, skazanego w sfingowanym procesie na osiem lat kolonii karnej" - powiedział szef MSZ.

Zwracając się do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, wyraził wdzięczność za powołanie Andrzeja Poczobuta do Polonijnej Rady Konsultacyjnej. "Wierzę, że w nieodległej przyszłości będzie mógł aktywnie dołączyć do jej prac" - powiedział Sikorski.

Szef MSZ zadeklarował też działania wspierające powroty rodaków do kraju, zaznaczając, że Polska "jak nigdy" potrzebuje rąk do pracy, szczególnie specjalistów. Wskazywał na potrzebę wprowadzenia ułatwień w uznawaniu w Polsce kwalifikacji i uprawnień do wykonywania zawodów deficytowych, w tym zawodów medycznych.

Minister podkreślił, że w związku z sytuacją polityczną narasta potrzeba wprowadzenia zmian w ustawie o Karcie Polaka w kierunku jednoznacznego sprecyzowania kryteriów uprawniających do jej otrzymania. Przekazał, że od 2008 roku do 30 września 2024 roku wydano niemal 215 tysięcy decyzji o przyznaniu Karty Polaka.

Jak podkreślił minister, Karta niezmiennie cieszy się zainteresowaniem szczególnie wśród mieszkańców Ukrainy, Republiki Białorusi oraz Federacji Rosyjskiej.

"Organy administracji powołane do rozpatrywania wniosków o Kartę Polaka stoją w obliczu coraz poważniejszych zagrożeń. Jednym z kluczowych jest możliwość stworzenia przez wrogo nastawione do Polski służby niemalże dowolnego dossier kandydata" - powiedział szef MSZ. Podkreślił, że konsulowie i urzędnicy muszą mieć możliwość adekwatnego reagowania po to, aby Karta Polaka nie stała się "wyrwą w procedurach migracyjnych".

Minister zapowiedział też zmiany dotyczące polityki repatriacyjnej, związane ze spadającą liczbą wniosków. Przekazał, że MSZ wspólnie z MSWiA już w 2025 r. przedłoży "odpowiednie propozycje ustawowe". (PAP)

wni/ itm/ ktl/ know/