Zachara-Szymańska w poniedziałek w Studiu PAP pytana o to jak może zagłosować i jak historycznie głosowała Polonia w wyborach prezydenckich w USA odpowiedziała: "Na zwycięzcę". Przypomniała, że w 2020 r. Polonia w dominującej przewadze oddała głos na Joe Bidena, a w 2016 r. na Donalda Trumpa.
💬 Polonia w wyborach prezydenckich w USA głosuje na zwycięzcę; tak było zarówno w 2020 jak i 2016 r. - mówi Małgorzata #Zachara-Szymańska z @JagiellonskiUni
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 4, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/fll1Qgs7Lh
"Historycznie nie mamy takich danych, które wskazywałyby na to, że Amerykanie polskiego pochodzenia głosują jako blok. (...) Oni są już zakorzenieni w tamtej rzeczywistości, że głosują tak jak sąsiedzi, czy zgodnie ze swoimi obserwacjami sceny politycznej" - oceniła.
Amerykanistka podkreśliła, że głosy Polonii mogą zaważyć na wyniku wyborów, a obie strony mocno o nie zabiegają formułując przesłania niemalże ocierające się o "listy miłosne".
Prof. Zachara-Szymańska pytana o ostatnie sondaże, w tym ten dla "The New York Times", dający Harris przewagę w kluczowych stanach odpowiedziała, że "przewaga nie jest istotna statystycznie". Podkreśliła, że w przypadku niektórych sondaży błąd statystyczny sięga nawet 4 proc., więc przewaga na poziomie 2-3 pkt proc. nie odzwierciedla rzeczywistości.
💬 Przewaga sondażowa @KamalaHarris w swing states nie jest statystycznie istotna. W niektórych sondażach błąd statystyczny wynosi nawet 4 proc. - mówi Małgorzata #Zachara-Szymańska z @JagiellonskiUni
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 4, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/Y2wftJ93WK
"Harris ma pewną utrzymująca się od jakiegoś czasu przewagę w Wisconsin i Michigan, którą odzwierciedlają kolejne sondaże" - powiedziała. Amerykanistka zaznaczyła, że w przypadku reszty, w tym w Pensylwanii, która może być kluczowa, obaj kandydaci idą "łeb w łeb".
💬@realDonaldTrump w razie przegranej będzie podważał wynik wyborów. Wydaje się, że już przygotowuje się do takiego scenariusza mówiąc o “fałszerstwach” w Pensylwanii - mówi Małgorzata #Zachara-Szymańska z @JagiellonskiUni
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 4, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/xN6ECX2jqT
Pytana o możliwe sondażowe niedoszacowanie kandydata Republikanów Zachara-Szymańska podkreśliła, że w 2015 r. było ono widoczne, a w 2020 r. sondażownie wewnętrznie doszacowały Trumpa tak, by lepiej trafić w geografię wyborców i oddać ich preferencję. "Nie sądzę by Donald Trump był niedoszacowany w tych wyborach" - dodała.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk
amk/ godl/ jpn/ sma/