Sikorski na poniedziałkowym briefingu został zapytany o słowa prezydenta elekta Donalda Trumpa, który w wywiadzie w NBC powiedział: "Jeśli Europejczycy będą traktować nas uczciwie, zostaniemy w NATO, ale jeśli nie, absolutnie rozważę wyjście z Sojuszu".
Szef MSZ przyznał, że nie wie, jak interpretować te słowa.
"Zakładam, że toczy się intensywny dialog między naszym prezydentem Andrzejem Dudą a prezydentem elektem. Przypominam, nasz prezydent uważa elekta za swojego przyjaciela i amerykańskiego bohatera, więc mam nadzieję, że nie dopuści do realizacji żadnych złych interpretacji tych słów" - podkreślił Sikorski.
W udzielonym w piątek, lecz wyemitowanym w niedzielę wywiadzie dla programu "Meet the Press" Trump powiedział, że pozostanie USA w NATO zależy od tego, czy sojusznicy będą "płacić swoje rachunki" i od tego, jak będą traktować Amerykę w relacjach handlowych.
"Po pierwsze, oni wykorzystują nas w handlu, traktują nas okropnie. Nie biorą naszych samochodów, nie biorą naszych produktów spożywczych, nie biorą niczego (...). A na dodatek my ich bronimy" - powiedział Trump. Dodał, że gdyby nie jego groźby wobec NATO i presja na zwiększenie wydatków obronnych podczas poprzedniej kadencji, państwa europejskie "nie miałyby pieniędzy, by walczyć".
"Jeśli będę myślał, że oni traktują nas sprawiedliwie, odpowiedź brzmi: absolutnie, zostałbym przy NATO" - podkreślił Trump. Dodał jednak, że w przeciwnym wypadku "absolutnie" rozważyłby wyjście z Sojuszu.(PAP)
reb/ kos/ par/ mhr/ sma/