Siły powietrze Ukrainy zestrzeliły kolejny rosyjski Su-34

2024-02-27 15:23 aktualizacja: 2024-02-27, 17:28
Fragment Su-34. Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY (zdjęcie ilustracyjne)
Fragment Su-34. Fot. PAP/EPA/ARKADY BUDNITSKY (zdjęcie ilustracyjne)
Ukraińskie Siły Powietrzne zestrzeliły drugi rosyjski samolot Su-34 w ciągu jednego dnia we wschodnim sektorze swojego kraju - oznajmił dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk.

"Około godziny 14.00 (13.00 godzina w Polsce) usunęliśmy kolejny Su-34. Kierunek jest ten sam! Cel jest ten sam!" - poinformował Ołeszczuk. 

Wcześniej we wtorek siły ukraińskie podały także informację o strąconym Su-34. "Minus jeszcze jeden Su-34 na kierunku wschodnim! Wczoraj rosyjskim pilotom udało się uniknąć naszych rakiet, ale nie zawsze tak będzie!" - napisał Ołeszczuk.

W ciągu ostatnich 10 dni lotnictwo wojskowe Ukrainy zestrzeliło już dziewięć rosyjskich myśliwców, w tym sześć Su-34 i trzy Su-35. 

Brytyjski resort obrony: Rosja stale ma problem z ochroną cennych samolotów

Utrata drugiego w ciągu dwóch miesięcy samolotu wczesnego ostrzegania i kontroli A-50 (w kodzie NATO Mainstay D) pokazuje stałą niezdolność Rosji do ochrony swoich cennych zasobów powietrznych - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że 23 lutego samolot A-50U został zniszczony, najprawdopodobniej pociskiem typu ziemia-powietrze, nad rosyjskim Krajem Krasnodarskim w czasie, gdy prowadził operację nad południową częścią Morza Azowskiego. Jak oceniono, jest znikome prawdopodobieństwo, iż to Rosjanie niechcący sami go zestrzelili, próbując go chronić.

Dodano, że jest to drugi A-50, utracony przez Rosję w ciągu dwóch miesięcy, a samoloty te zaczęto używać nad Morzem Azowskim zaledwie w listopadzie zeszłego roku. Przypomniano, że 14 stycznia Ukraina zestrzeliła nad tym obszarem taki samolot i skłoniło to rosyjskie dowództwo do rozważenia bezpiecznych obszarów operacyjnych tego samolotu. Jak zauważono, najnowszy ukraiński sukces pokazuje utrzymującą się niezdolność Rosji do ochrony swoich powietrznych aktywów wysokiej wartości i poddaje w wątpliwość efektywność rosyjskich planistów.

"Rosyjskie siły powietrzne będą w stanie pokryć bezpośrednią stratę A-50, ponieważ mają jeszcze siedem będących w gotowości takich samolotów. Jednak utrata dwóch załóg, mających doświadczenie w specjalistycznych misjach w ciągu dwóch miesięcy, najprawdopodobniej przyspieszy zwiększenie wysiłku i zmęczenia bojowego pozostałych załóg, jeśli miałyby one utrzymać poziom operacji. Jest prawdopodobne, że rosyjskie siły powietrzne jeszcze raz rozważą obszar operacyjny, ale Ukraina pokazała, że jest zdolna szybko się adaptować i nadal stanowić zagrożenie" - oceniono. (PAP)

mmi/