Skutki gwałtownych burz w całym kraju. PSP informuje o liczbie zgłoszeń

2024-08-20 08:16 aktualizacja: 2024-08-20, 14:32
Zalana część wsi Smardów. Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Zalana część wsi Smardów. Fot. PAP/Tomasz Wojtasik
Od poniedziałku do wtorkowego poranka w związku z frontem burzowym strażacy interweniowali 2,9 tys. razy - przekazał PAP rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski. Tylko od północy do godziny 6 we wtorek w całym kraju odnotowano 394 zgłoszenia, w tym 385 w Warszawie. Strażacy oceniają, że skala szkód jest duża.

Kierzkowski podał, że 19 sierpnia na terenie kraju odnotowano 2547 zdarzeń, związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru oraz opadów deszczu. "Najwięcej zdarzeń miało miejsce w województwie wielkopolskim 900, woj. mazowieckim 765, woj. łódzkim 290 oraz dolnośląskim 221" - poinformował.

Przekazał, że od północy do godziny 6 we wtorek w całym kraju odnotowano 394 zgłoszenia, w tym w Warszawie 385. Zatem do wtorkowego poranka - podał Kierzkowski - na terenie woj. mazowieckiego odnotowano ponad 1000 interwencji, w woj. wielkopolskim - około 900, w woj. łódzkim - 280, a w woj. dolnośląskim - około 200.

Zaznaczył, że cały czas prowadzone są intensywne działania polegające na wypompowywaniu wody z ulic, budynków i piwnic.

Jak przekazał PAP rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Karol Kroć, w Warszawie zalana jest droga S8 na wysokości Marymontu, wiadukty na S2, trasa S79 przy lotnisku, al. Sikorskiego przy Dolince Służewieckiej, wiadukty przy Laurowej, wiadukty przy Alei 4 Czerwca. Dodał, że Wisłostrada jest drożna.

Strażacy apelują, by niepokojące sygnały zgłaszać pod numery alarmowe: 112 lub 998.

Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth przekazała w Polsat News, że "w okolicach Wilanowa jest przerwany wał przeciwpowodziowy". Poinformowała, że w to miejsce zostały skierowane służby, by nie dopuścić do zalania okolicznych nieruchomości.

IMGW podał we wtorek na platformie X (dawniej Twitter), że pobity został rekord dobowej sumy opadu. "Nie tylko w Jeleniej Górze, ale i w Borkowie na Mazowszu oraz w Warszawie na stacji Okęcie oraz w północnej dzielnicy Bielany. Na Okęciu spadło ponad 90 litrów wody w 24h a na Bielanach... prawie 120 litrów" - poinformowano. 

Instytut zaznaczył, że "rekordowe opady w Warszawie (na stacji Bielany spadło w jedną dobę ok. 200 proc. normy miesięcznej dla sierpnia) spowodowały miejscami zalania i podtopienia".

Odnosząc się do informacji IMGW, Kierzkowski wyjaśnił w TVN24, że nie była to zwykła burza, a superkomórka, która powoduje bardzo dużo podtopień i zniszczeń. Skutkiem silnego wiatru, jak dodał, były drzewa spadające na samochody, budynki, ulice. "Stąd też bardzo duża liczba interwencji, dość niespotykana (...). Skutki silnego wiatru, podtopień, opadów deszczu na pewno będziemy dzisiaj usuwali, być może jeszcze w następnych dniach" - dodał.

Zaznaczył, że skala zniszczeń, uszkodzeń i zalań jest "naprawdę duża". Poinformował o trudnej sytuacji w woj. wielkopolskim; w wielu miejscach w Ostrowie Wielkopolskim zalało budynki i ulice.

W woj. mazowieckim - podkreślił - poza Warszawą ucierpiały też: Grodzisk Mazowiecki, Pruszków i Mińsk Mazowiecki. "Bardzo dużo interwencji strażaków, od 100 do 200 nawet" - przekazał.

Dodał, że strażacy otrzymali zgłoszenia o uszkodzonych budynkach mieszkalnych, gospodarczych - głównie w woj. łódzkim, ale także w woj. mazowieckim, podlaskim, wielkopolskim. "Wiatr wyrządził też sporo szkód i tutaj strażacy włączyli się do akcji pomocowej" - dodał.

Dopytywany o osoby poszkodowane, poinformował, że nie ma danych o rannych czy ofiarach śmiertelnych. "Głównie mamy do czynienia z podtopieniami, z tym, że ulice są zalane, czy budynki są też, piwnice szczególnie, czy garaże podziemne są też pozalewane".

Dodał, że m.in. w woj. mazowieckim i wielkopolskim straż pomaga w kwestii agregatów prądotwórczych, czyli dostarcza prąd do różnego rodzaju budynków użyteczności publicznej.

"Mamy intensywny czas i dzisiejsza doba też zapowiada się na bardzo pracowitą, bo fronty burzowe niestety jeszcze będą się przemieszczały przez teren kraju, stąd też ważny apel, żeby sprawdzić sytuację pogodową czy prognozy pogody dla własnego regionu" - dodał. (PAP)

kgr/