Smoliński: dziś będziemy wybierać członków do komisji ds. badania wpływów rosyjskich

2023-08-30 09:42 aktualizacja: 2023-08-30, 18:10
Kazimierz Smoliński. Fot. PAP/Leszek Szymański
Kazimierz Smoliński. Fot. PAP/Leszek Szymański
Według mojej wiedzy na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu będziemy głosowali nad wybraniem 9 członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich - poinformował w środę w Studiu PAP poseł PiS Kazimierz Smoliński.

Termin zgłaszania kandydatów do komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 minął we wtorek o godz. 20. Kandydatami PiS do komisji są dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie RP prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Marek Czeszkiewicz, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski i Andrzej Kowalski. Kluby KO, PSL i Lewicy, tak jak deklarowały wcześniej, nie zgłosiły swoich kandydatów do komisji.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. "Skorzystaliśmy z tego uprawnienia, zgłosiliśmy wczoraj 9 członków. Inne kluby parlamentarne ich nie zgłosiły, wobec tego, możemy dzisiaj na posiedzeniu wybrać tych 9 członków" - powiedział Smoliński. "Jeżeli inne kluby zgłosiłyby, myśmy mówili, że jesteśmy gotowi dla tych czterech członków, udostępnić miejsca dla opozycji" - dodał. "Wówczas wybieralibyśmy pięciu naszych, a czterech z opozycji" - powiedział. "Jeżeli oni nie zgłosili to my wybierzemy 9" - zapowiedział.

Pytany czy będzie nabór uzupełniający do komisji, Smoliński wyjaśnił, że "skoro zgłoszonych jest 9 kandydatów na 9 miejsc, nie będzie uzupełniającego postępowania".

Odnosząc się do wymyślonej przez opozycję nazwy komisji - Lex Tusk - powiedział, że " jaki to Lex Tusk, skoro wiadomo, że żadnych realnych działań, komisja nie będzie mogła w tej kadencji podjąć". "Ona musi się ukonstytuować, nie wiem też, czy wszyscy kandydaci mają dostęp do informacji ściśle tajnych. A Agencja Bezpieczeństwa i służby kontrwywiadu mają 30 dni, aby takie certyfikaty wydać" .

Pytany, czy na dzisiejszym posiedzeniu odbędzie się głosowanie nad wyborem członków do komisji, potwierdził. "Według mojej wiedzy będziemy głosowali tych 9 członków, żeby ich wybrać do komisji" - dodał.

Pytany o działania komisji po wyborach wyjaśniał, że to zależy od tego ilu członków ma obecnie dostęp do informacji ściśle tajnych, bo co najmniej pięciu członków musi brać udział w posiedzeniu, aby wybrać przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących. Jeżeli pięciu członków ma certyfikaty, to przewodniczący i jego zastępcy mogą być wybrani, a komisja może rozpocząć pracę. "Musi ustalić harmonogram, listę świadków, których będzie przesłuchiwać i kierunki działania" - tłumaczył Smoliński.

Powiedział, że "wszyscy członkowie są w randze sekretarza stanu, będą urzędować w Kancelarii Premiera, tzn. Kancelaria Premiera ma im zapewnić zaplecze techniczne". Zwrócił jednak uwagę, że według ustawy nie podlegają oni premierowi.

Smoliński powiedział, że komisja na pewno ukonstytuuje się we wrześniu i przyjmie harmonogram prac. 17 września, zgodnie z ustawą komisja ma przyjąć pierwszy raport. Prawdopodobnie stwierdzi w nim, że się ukonstytuowała i może przedstawi harmonogram.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. 28 czerwca posłowie odrzucili sprzeciw Senatu do tej noweli. Prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.

Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej w ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. (PAP)

Autorki: Olga Łozińska, Adrian Kowarzyk

kgr/