Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że do sądu okręgowego hrabstwa Miami-Dade wpłynął pozew skierowany przeciwko Netflixowi i Sofii Vergarze. Sprawa dotyczy serialu „Griselda”, który wczoraj miał swoją premierę. Produkcja śledzi losy tytułowej Griseldy Blanco, szefowej kartelu narkotykowego, która na swoim koncie miała zlecenie ponad 250 morderstw. Pod koniec lat 70. Blanco stworzyła w Miami kokainowe imperium, trafiając na listę najbogatszych, a zarazem najniebezpieczniejszych kobiet na świecie. Nadane Griseldzie przez media przydomki doskonale odzwierciedlały jej pozycję w przestępczym światku – nazywana była ona m.in. Czarną Wdową, Kokainową Matką Chrzestną, Damą Mafii i Królową Handlu Narkotykowego.
Premierę sześcioodcinkowego serialu próbowali zablokować spadkobiercy nieżyjącej już kryminalistki, którzy zarzucili twórcom „nieautoryzowane wykorzystanie wizerunku ich rodziny”. Syn Griseldy – któremu matka dała imiona… Michael Corleone – w pozyskanych przez media dokumentach sądowych tłumaczył, że czuje się wykorzystany przez Netflixa. W ostatnich latach udzielił on bowiem szeregu wywiadów, mając nadzieję na to, że na ich podstawie zostanie nakręcona filmowa biografia jego rodzicielki. Mężczyzna twierdzi, że spotkał się nawet w tym celu z przedstawicielami streamingowego giganta. I choć nie wykazali oni wówczas zainteresowania materiałem, finalnie w serialu pojawiło się mnóstwo historii i anegdot pochodzących ze wspomnianych wywiadów. Co więcej, Blanco zaoferował twórcom „Griseldy” swoje usługi w charakterze konsultanta projektu, jednak spotkał się z odmową.
Sprawę skomentowała teraz wcielająca się w narkotykową baronessę Sofia Vergara. W rozmowie z „Entertainment Tonight” aktorka zaznaczyła, że pracując nad rolą starała się uczłowieczyć swoją bohaterkę. „Od początku próbowałam ją zrozumieć. Zaczęłam od fascynacji tą postacią. Trzeba przyznać, że osiągnęła rzeczy, które były absolutnie niemożliwe do osiągnięcia przez kobiety – nawet jeśli były to rzeczy potworne” – powiedziała gwiazda. O komentarz pokusił się także twórca serialu, Eric Newman, który pełnił funkcję showrunnera innego głośnego serialu o tej tematyce. „To dla mnie nic nowego. Gdy kręciliśmy ‘Narcos’, rodzina Pablo Escobara wysunęła podobne zarzuty. Mieliśmy tu do opowiedzenia bardzo konkretną historię. Nie oznacza to, że ktoś inny nie może opowiedzieć własnej wersji wydarzeń” – skwitował Newman. (PAP Life)
kgr/