Kampania wyborcza W Stanach Zjednoczonych była "najdłuższa, najdroższa i najbardziej ekstremalna od czasów wojny secesyjnej w 1861-1865” – komentuje gazeta. Stopień polaryzacji społeczeństwa również jest „bezprecedensowy”, niewidziany od połowy XIX wieku – dodaje.
Według „El Mundo” w wyścigu bierze udział „dwóch niedoskonałych kandydatów, grających na dwuznacznościach i mobilizujących głos tożsamościowy, który wzmacnia wojenną wizję kraju”.
Gazeta podkreśla, że wynik wyborów o ogromnej stawce jest wielką zagadką i można go porównać do „rzutu monetą”.
Zwycięstwo Trumpa „zapoczątkowałoby mroczny okres w Stanach Zjednoczonych i na świecie” - ocenia dziennik. Istnieją obawy, że polityk wykorzysta urząd do zemsty na przeciwnikach, a w przypadku kontroli nad Kongresem i Senatem oraz kluczowymi instytucjami państwa mógłby doprowadzić do „orbanizacji Stanów Zjednoczonych” - dodaje gazeta, nawiązując do „nieliberalnej demokracji” premiera Węgier Viktora Orbana.
Wygrana kandydata Partii Republikańskiej byłaby też „katastrofą” dla UE ze względu na presję w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, a także wzmocnienie skrajnej prawicy w Europie, co skutkowałoby osłabieniem spójności UE. (PAP)
mrf/ kar/ grg/