O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Stan zaatakowanego na granicy żołnierza jest ciężki. Walczy o zdrowie i życie

Stan żołnierza, który został zaatakowany we wtorek na polsko-białoruskiej granicy, jest ciężki; walczy o zdrowie i życie - przekazał wiceszef MON Cezary Tomczyk. Wiceminister podkreślił, że sytuacja na granicy jest "bardzo gorąca", a w momencie, gdy funkcjonariusz jest atakowany, ma prawo do użycia broni.

 Teren w pobliżu polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy Fot. PAP/Michał Zieliński
Teren w pobliżu polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kuźnicy Fot. PAP/Michał Zieliński

We wtorek ok. godz. 4.30 doszło do ataku na żołnierza na polsko-białoruskiej granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). Jak informował we wtorek rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Tomasz Kwiatkowski, mężczyzna został przewieziony do szpitala w Hajnówce, gdzie przeszedł operację. Na tamten moment jego stan był stabilny.

Więcej

Zobacz galerię (9)
Donald Tusk. Fot. PAP/Artur Reszko

Premier: będzie 200-metrowa strefa buforowa na granicy z Białorusią i więcej sił policyjnych [ZDJĘCIA]

W środowej rozmowie na antenie radia ZET wiceszef MON przekazał, że stan ranionego we wtorek żołnierza jest ciężki.

"Walczy o swoje zdrowie i życie" - powiedział.

Pytany o to, czy żołnierze powinni mieć prawo do użycia broni w stosunku do migrantów, wiceszef MON odparł, że w momencie, gdy funkcjonariusz jest atakowany, ma prawo do użycia broni. "Żołnierze mają ze sobą ostrą broń. Ale pamiętajmy też, że starają się zawsze reagować adekwatnie do sytuacji" - wskazywał.

Wiceszef MON podkreślił przy tym, że sytuacja na wschodniej granicy jest "bardzo gorąca". Jak mówił, w ciągu jednej doby dochodzi tam do około 300-400 prób nielegalnego przekroczenia granicy oraz kilkudziesięciu incydentów, które wiążą się również z przemocą wobec polskich funkcjonariuszy. "Dziś na granicy Rzeczypospolitej mamy 6 tys. żołnierzy oraz 1,5 tysiąca strażników granicznych i policjantów" - przekazał.

Wiceminister został również zapytany o to, czy rządzący nie powinni przeprosić m.in. za to, że wcześniej krytykowali pomysł budowy zapory na polsko-białoruskiej granicy. "Premier Donald Tusk zawsze mówił, że trzeba bronić polskiej granicy. My byliśmy przeciwko prowizorce (...) Wie pan (...), ile dzisiaj zajmuje migrantom sforsowanie tej zapory zbudowanej przez PiS? Około 20 sekund - przy użyciu lewarka samochodowego" - mówił, podkreślając, że zapora będzie modernizowana, bo "jest dzisiaj dziurawa jak sito". (PAP)

kno/

Zobacz także

  • Fot. PAP/Artur Reszko

    Premier Tusk na granicy. "Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań"

  • Pojazdy Straży Granicznej. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Zatrzymani imigranci z Afganistanu i Polak, który ich przewoził

  • Etiopia i Erytrea gromadzą wojska na granicy, co grozi kolejną wojną w Afryce. Fot. PAP/EPA/	YAHYA ARHAB (zdjęcie ilustracyjne)

    Wrze w Afryce. Etiopia i Erytrea gromadzą wojska na granicy

  • Pracownik służby granicznej patroluje przejście Fot. PAP/EPA/ALLISON DINNER

    Gwałtowny spadek nielegalnych przejść granicznych w USA. Trump: Inwazja się skończyła

Serwisy ogólnodostępne PAP