Twórcy pilotażu podkreślają, że powinien powstać Narodowy Program Eliminacji Zakażeń HCV. Głównym zadaniem pilotażu ma być potwierdzenie wysokiej efektywności badań przesiewowych w kierunku HCV i przekonanie polityków, że wprowadzenie narodowego programu się opłaci.
Pilotaż jest realizowany przez Instytut Rozwoju Spraw Społecznych w partnerstwie z firmami AbbVie i Abbott w ramach platformy Warsaw Health Innovation Hub, we współpracy z Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Wielospecjalistycznym Szpitalem Miejskim im. Józefa Strusia w Poznaniu.
„W ramach Pilotażu Planu Eliminacji HCV w ciągu trzech miesięcy planujemy przetestować 25 tys. pacjentów w kierunku zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C (HCV). Osoby z wynikiem pozytywnym zostaną poinstruowane, gdzie mogą podjąć najskuteczniejsze leczenie” – powiedziała prezes Instytutu Rozwoju Spraw Społecznych Małgorzata Bogusz.
Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, przewodniczący zespołu ds. monitorowania i oceny sytuacji dotyczącej zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi przy MZ, przypomniał, że obecnie ok. 140 tys. Polaków jest zakażonych wirusem HCV, ale większość (co najmniej 80 proc.) nie zdaje sobie z tego sprawy.
Z prowadzonego w Polsce od 2015 r. badania EpiTer-2, które obejmuje ponad 18 tys. pacjentów zakażonych HCV, wynika że obecnie 41 proc. z nich zaczyna być leczonych, gdy mają zaawansowaną chorobę wątroby. „To oznacza, że diagnozujemy ich za późno” – podkreślił prof. Flisiak. Co więcej, wśród zakażonych HCV dominują osoby w wieku 30-50 lat, czyli w wieku produkcyjnym.
Prof. Wojciech Lisik, konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej zwrócił uwagę, że infekcja HCV jest często bezobjawowa albo daje objawy grypopodobne. U 80 proc. zakażonych przejdzie ona w postać przewlekłą, która nieleczona może prowadzić do marskości wątroby i raka wątrobowokomórkowego. Jak dodał, zakażenie HCV odpowiada za 90 proc. przypadków pierwotnych nowotworów wątroby. Może też wywoływać choroby autoimmunologiczne. W Polsce mamy rocznie 2-3 tysiące zgonów z powodu powikłań wirusowego zapalenia wątroby typu C, a leczenie marskości wątroby i raka wątrobowokomórkowego generuje ogromne koszty.
„Odpowiednio wcześnie wykrywając zakażenie HCV jesteśmy jednak w stanie doprowadzić do tego, że nie będzie marskości i nowotworów wątroby, ponieważ dzięki skutecznej terapii możemy obecnie wyleczyć WZW C” – tłumaczył prof. Lisik.
Zdaniem prof. Flisiaka w Polsce mamy świetny program lekowy dla chorych na WZW C. „Skuteczność terapii jest niesamowita” – powiedział ekspert. Przypomniał, że globalna strategia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), dotycząca wirusowego zapalenia wątroby, zakłada zmniejszenie do 2030 r. liczby nowych zakażeń HCV o 90 proc. i liczby zgonów z ich powodu o 65 proc.
W ostatnich latach niektóre kraje, takie jak Egipt czy Włochy, odniosły sukces na tym polu, ale Polska do nich nie należy, ocenił specjalista. „Bez wprowadzenia Narodowego Programu Badań Przesiewowych w kierunku HCV nie osiągniemy celu wyznaczonego w strategii WHO” – powiedział.
Z danych, które przytoczył, wynika, że na przykład w placówkach podstawowej opieki zdrowotnej rocznie w kierunku HCV testowanych jest ok. 83 tys. pacjentów (badania w ramach tzw. budżetu powierzonego). „A żeby osiągnąć cel WHO, potrzebujemy testować 3 mln rocznie i leczyć ok. 13-15 tys. pacjentów” – zaznaczył.
Według niego przy braku badań przesiewowych liczba zakażonych HCV będzie się utrzymywała w Polsce powyżej 100 tys. nawet do 2060 r. Wprowadzenie Narodowego Programu Badań Przesiewowych w kierunku HCV pomogłoby zmniejszyć też liczbę do 25 tys. w roku 2030 i wyeliminować HCV do roku 2035.
Jak wyliczył prof. Flisiak, żeby wykonywać 3 mln testów w kierunku HCV rocznie, każda z 9 tys. placówek POZ w kraju musiałaby wykonywać co roku 300 testów, a każdego dnia od jednego do dwóch testów. Specjalista zaznaczył, że warto by zastąpić testy laboratoryjne, które obecnie musi wykonywać lekarz POZ, testami kasetkowymi, które są tanie (koszt jednego mógłby wynieść przy masowych zakupach 5 zł), szybkie i łatwe do przeprowadzenia.
Według eksperta systemu ochrony zdrowia Jakuba Gierczyńskiego koszty rocznego testowania w programie przesiewowym wyniosłyby 12 mln, co nie jest dużym wydatkiem w ramach budżetu publicznego na ochronę zdrowia.
Prof. Flisiak przypomniał, że Polska Grupa Ekspertów HCV rekomenduje, aby badania przesiewowe w kierunku HCV był prowadzone wśród pacjentów placówek POZ, szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR) oraz w zakładach penitencjarnych, ponieważ na całym świecie odsetek zakażonych HCV jest najwyższy w więzieniach.
Projekt programu badań przesiewowych w kierunku HCV został złożony przez specjalistę w imieniu Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych 1 stycznia 2020 r. do Narodowego Funduszu Zdrowia. Dotychczas nie został on jednak wdrożony.
W ostatnim czasie wdrożenie narodowego programu zwalczania zakażeń hepatotropowych (czyli uszkadzających wątrobę) znalazło się wśród głównych zadań zespołu ds. monitorowania i oceny sytuacji dotyczącej zagrożeń związanych z chorobami zakaźnymi, powołanego na początku 2024 r. przez minister zdrowia. „Kosztowa efektywność takiego programu i planu badań przesiewowych w kierunku HCV została wielokrotnie potwierdzona” – podkreślił prof. Flisiak.
Bogusz dodała, że ponieważ nie ma szczepionki przeciw HCV, narodowy program badań przesiewowych jest obecnie najskuteczniejszym rozwiązaniem. „Mam nadzieję, że projekt pilotażu zakończy się wprowadzeniem dużego populacyjnego programu eliminacji HCV w Polsce” – podsumowała. Powinien on zostać wdrożony najpóźniej od początku 2025 r., ocenili eksperci. (PAP)
kgr/