Strażak: mieszkańcy domów, w których nie ma czujników czadu powinni znać zagrożenia

2024-11-01 11:57 aktualizacja: 2024-11-01, 15:48
Czujnik tlenku węgla. Fot. PAP/Paweł Supernak
Czujnik tlenku węgla. Fot. PAP/Paweł Supernak
Mieszkańcy domów, w których nie ma czujników czadu i dymu powinni znać zagrożenia dot. pożaru i zatrucia tlenkiem węgla - powiedział PAP oficer prasowy ostrowskiej straży pożarnej st. kpt. Tomasz Chmielecki. Stąd strażacy i kominiarze wspólnie prowadzą akcję dla bezpieczeństwa.

Na terenie Ostrowa Wlkp. i powiatu ruszyła wspólna akcja pod nazwą „Strażacy i kominiarze wspólnie dla bezpieczeństwa”. Jej adresatem są mieszkańcy domów jednorodzinnych i wielorodzinnych.

„Uznaliśmy, że trzeba podjąć współpracę z kominiarzami, ponieważ oni podczas wykonywania swoich obowiązków też mają bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Będą więc dostarczać istotne informacje, które mogą uratować ludzkie zdrowie i życie” – powiedział oficer prasowy.

W tym celu strażacy zorganizowali spotkanie z ostrowskimi kominiarzami, na którym przekazano najważniejsze informacje dotyczące zagrożeń związanych z pożarami oraz zatruciem tlenkiem węgla. „Szczególnie w tych domach, w których nie ma zamontowanych czujników czadu i dymu” – powiedział Chmielecki.

Będą przypominać mieszkańcom, że np. zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych z palenisk opalanych np. węglem i drewnem należy usuwać co najmniej raz na trzy miesiące. Natomiast z palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym co najmniej raz na sześć miesięcy.

„Dodatkowo, zgodnie z ustawą Prawo budowlane, na właścicielach i zarządcach bloków mieszkalnych oraz domów jednorodzinnych ciąży obowiązek, aby co najmniej raz w roku przeprowadzali kontrolę stanu technicznego instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych)” – powiedział Chmielecki.

Kontrole – jak wyjaśnił oficer prasowy - mogą być przeprowadzane przez osoby posiadające kwalifikacje mistrza w zawodzie kominiarskim.

Podkreślił, że ludzi trzeba edukować, żeby wiedzieli, że na ich bezpieczeństwo przeciwpożarowe w domu wpływa inwestycja w montaż systemu sygnalizacji pożaru, dymu i czadu.

„Dzięki temu będą mieć pewność, że w czasie zagrożenia zostanie uruchomiany alarm pożarowy. Systemy sygnalizacji pożaru powiadomią o wystąpieniu niebezpieczeństwa nawet wtedy, kiedy nie ma ich w domu – wiadomość zostaje wysłana na telefon. Dzięki temu mogą w odpowiedni sposób zareagować” – powiedział.

Zdaniem rzecznika podczas zakupu czujników należy zwracać szczególną uwagę na ich jakość oraz instrukcję obsługi, z której będzie wynikać, gdzie mogą być zamontowane.

Są takie czujniki - jak wyjaśnił - których nie powinno się np. montować w kuchni, ponieważ podczas gotowania podwyższa się temperatura otoczenia oraz pojawia dym. „Czujniki umieszczone w tym miejscu będą wysyłać wiele fałszywych alarmów pożarowych” – wyjaśnił.

Są też takie, których nie należy zakładać w pobliżu okien czy klimatyzatorów, ponieważ zaburzają przepływ powietrza a także w łazienkach ze względu na zbyt dużą wilgotność powietrza.(PAP)

Autorka: Ewa Bąkowska

bak/ amac/kgr/