Walki toczyły się też na północy i wschodzie Chan Junis oraz po raz pierwszy na jego zachodzie - podała agencja Reutera powołując się na informacje od mieszkańców miasta. Zdaniem armii izraelskiej, Chan Junis jest centrum aktywności islamistycznej organizacji terrorystycznej Hamas na południu Strefy Gazy.
Starcia trwały również w bezpośredniej bliskości szpitala Nassera, położonego o niespełna kilometr od szpitala Al-Amal. Zbliżenie się oddziałów armii izraelskiej do tej placówki medycznej wywołało panikę wśród pacjentów i uchodźców, koczujących na jej terenie. Szpital Nassera jest największą działającą kliniką w Strefie Gazy, jednak jak podała armia izraelska, terroryści mieli na początku tygodnia ostrzelać z niego izraelskich żołnierzy. Personel szpitala zaprzeczył temu oskarżeniu.
Światowa Organizacja Zdrowia podała, że wśród mieszkańców Strefy Gazy wystąpiły liczne przypadki żółtaczki, prawdopodobnie związane z rozprzestrzenianiem się wirusowego zakażenia wątroby (WZW). Formalnie potwierdzono zaledwie 24 przypadki WZW typu A, ponieważ brak jest wystarczającej liczby testów - podał w piątek portal Times of Israel.
Rządzący w Strefie Gazy Hamas przeprowadził 7 października ubiegłego roku atak na Izrael. Zginęło wówczas około 1200 osób, w większości cywilów. W trwających do dziś operacjach odwetowych Izraela śmierć poniosło przeszło 24 tys. Palestyńczyków, a 90 proc. z ponad 2 mln mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy. Zniszczeniu uległa połowa wszystkich budynków na tym terytorium. (PAP)
kno/