Pierwszym był Marcin Miotk w 2005 r., który wchodził na Czomolungmę od strony chińskiej. Miotk kilkanaście dni temu wycofał się z ataku szczytowego na Makalu (8481 m), piąty co do wysokości ośmiotysięcznik.
Jak podał branżowy portal wspinanie pl., 45-letni Krzyżowski jest w trakcie schodzenia do bazy pod Everestem. Jego wyczyn jest osiągnięciem na skalę światową, bowiem po zdobyciu Lhotse zatrzymał się w obozie IV na Przełęczy Południowej (7900 m), który jest wspólnym punktem wypraw na te dwa szczyty i podjął próbę na Evereście bez skorzystania z odpoczynku w bazie, położonej na wysokości ok. 5300 m.
Notująca wejścia na ośmiotysięczniki "The Himalayan Database" podaje, że w jednym sezonie na obydwa szczyty weszło około 300 osób, ale tylko kilku udało się to bez wspomagania dodatkowym tlenem z butli. To Słowak Jozef Just (1988, zaginął z trójką kolegów w zejściu), Kazach Anatolij Bukriejew (1996, zginął w 1997 na Nanga Parbat), Irańczyk Mahdi Amidi (2011), Chilijczyk Juan Pablo Mohr (2019).
Dla Krzyżowskiego, ratownika GOPR i prawnika, to - odpowiednio - szósty i siódmy ośmiotysięcznik. Wcześniej, również bez wspomagania dodatkowym tlenem i pomocy Szerpów, stanął na Gaszerbrumie II (2021), Broad Peak i K2 (2022), Nanga Parbat i Gaszerbrumie I (2023). (PAP)
kgr/