Świątek vs Gauff o finał Roland Garros

2024-06-05 14:19 aktualizacja: 2024-06-05, 16:56
Mecz Świątek z Gauff na turnieju w Rzymie, fot. PAP/EPA/ANSA/Alessandro Di Meo
Mecz Świątek z Gauff na turnieju w Rzymie, fot. PAP/EPA/ANSA/Alessandro Di Meo
Trzeci rok z rzędu na drodze Igi Świątek do triumfu we French Open stanie Coco Gauff. Polska tenisistka łącznie wygrała z nią już 10 meczów, ale Amerykanka zapewnia, że nie przejmuje się przeszłością. "Nie mam nic do stracenia" - podkreśliła przed czwartkowym półfinałem.

Choć 20-letnia Gauff wciąż jest na początku tenisowej drogi, to z trzy lata starszą Świątek przyszło jej grać już 11 razy. Jedyne zwycięstwo odniosła w ubiegłym roku w półfinale w Cincinnati. W pozostałych spotkaniach nie wygrała nawet seta.

"Iga jest numerem jeden na świecie i wygrała tu już trzy razy, ale zamierzam wyjść na ten mecz pewna siebie. Przed spotkaniem w Cincinnati nie myślałam o tym, że jeszcze z nią nie wygrałam. Nie mam nic do stracenia, cała presja jest na niej" - powiedziała Gauff.

Amerykanka nie chce też myśleć o tym, co Świątek zrobiła w dwóch ostatnich meczach. W 1/8 finału w 40 minut rozbiła Rosjankę Anastazję Potapową 6:0, 6:0, a we wtorek ze znacznie wyżej notowaną Marketą Vondrousovą wygrała 6:0, 6:2. Czeszka, aktualna mistrzyni Wimbledonu i finalistka French Open 2019, była rozstawiona z numerem piątym, a Gauff jest z trzecim.

"Nie mogę myśleć o tych zawodniczkach. Nie jestem Potapową, nie jestem Vondrousovą. Może przegram tak, jak one, a może nie. To będzie inny pojedynek, a ja jak zawsze będę walczyć, by wygrać" - podkreśliła Gauff.

W edycji 2022 Świątek pokonała ją w Paryżu w finale 6:1, 6:3. Rok później spotkały się w ćwierćfinale, a Polka zwyciężyła 6:4, 6:2. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego spodziewa się jednak ciężkiego meczu i uważa, że Gauff poczyniła postępy.

"Na pewno poprawiła się po względem mentalnym. Wydaje mi się, że wcześniej łatwiej ją można było "złamać". Poza tym robi naturalny postęp związany z wiekiem. Pod każdym względem staje się lepsza. Z nastolatki przechodzi w dojrzałą zawodniczkę" - oceniła Polka.

W ubiegłym roku Gauff wygrała wielkoszlemowy US Open, a w styczniu dotarła do półfinału Australian Open, w którym uległa późniejszej triumfatorce, Białorusince Arynie Sabalence.

Przed kolejną konfrontacją ze Świątek Amerykanka zamierza wyciągnąć wnioski z ich poprzednich meczów.

"Iga jest trudną rywalką nie tylko dla mnie, ale dla każdego. Muszę wrócić do poprzednich meczów, obejrzeć je i spróbować dostrzec, co powinnam zrobić. Jest wspaniałą tenisistką i czeka mnie nie lada wyzwanie" - powiedziała.

Gauff w ćwierćfinale pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur (nr 8.) 4:6, 6:2, 6:3. W czterech wcześniejszych meczach odnosiła gładkie zwycięstwa.

Świątek walczy o trzeci z rzędu i czwarty w karierze triumf w Paryżu. Trzy kolejne wygrane turnieje w erze open na kortach im. Rolanda Garrosa zanotowały jak na razie dwie tenisistki - Monica Seles (1990-92) i Justine Henin (2005-07).

 

Z Paryża - Wojciech Kruk-Pielesiak (PAP)

sma/