Szczerba: nowe zarzuty mogą wpłynąć na kolejność zeznawania świadków przed komisją ds. afery wizowej

2024-01-19 07:13 aktualizacja: 2024-01-19, 11:04
Michał Szczerba Fot. PAP/Leszek Szymański
Michał Szczerba Fot. PAP/Leszek Szymański
Zatrzymania i nowe zarzuty stawiane przez prokuraturę prawdopodobnie wpłyną na kolejność przesłuchania świadków przed komisją śledczą ds. afery wizowej, ale były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk i tak zostanie przesłuchany - powiedział PAP przewodniczący komisji Michał Szczerba.

Poseł KO Michał Szczerba pytany, czy postawienie zarzutów przez prokuraturę kolejnym osobom związanym z tzw. aferą wizową wpłynie na kolejność przesłuchania świadków przez komisję śledczą, powiedział, że "ustalenie listy świadków i kolejności przesłuchań to pewien scenariusz, który się teraz tworzy". "Nowe okoliczności, o których dowiadujemy się medialnie, czyli zatrzymania i nowe zarzuty również prawdopodobnie wpłyną na kolejność, co nie oznacza, że Piotr Wawrzyk przed komisją śledczą nie stanie, bo stanie" - powiedział.

Zgodnie z ustawą o sejmowej komisji śledczej osoba wezwana do zeznawania przed komisją ma prawo do odmowy zeznań, gdy jest podejrzana o popełnienie przestępstwa pozostającego w ścisłym związku z czynem stanowiącym przedmiot postępowania albo gdy za to przestępstwo została skazana.

Przewodniczący komisji pytany o wpływ tego przepisu na prace komisji odpowiedział, że "ustawa o sejmowej komisji śledczej jest jednoznaczna: każdy, kto będzie świadkiem, powinien stanąć przed komisją i zeznawać". "Oczywiście, postawienie zarzutów prokuratorskich może powodować, że świadek będzie próbował uniknąć odpowiedzi na różne pytania, ale my będziemy próbować (...) ustalić stan faktyczny" - zapewnił. "Żeby ustalić to, że zwykli kryminaliści, łapownicy dotarli do najwyższych władz PiS-owskich, a jednocześnie władz kierownictwa MSZ" - dodał.

"Piotr Wawrzyk będzie naszym świadkiem, podobnie jak (były szef MSZ) Zbigniew Rau, podobnie jak ci, którzy odpowiadali za tą aferę, przyzwalali na nią. Celem komisji jest to, żeby dokładnie wyjaśnić, jak to się stało, że Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński, Mariusz Kamiński wiedzieli, że służby reagowały w sposób niechlujny i w taki sposób, że de facto uniemożliwiały dotarcie do tego, do kogo skierowana miała być ta łapówka" - powiedział przewodniczący komisji.

O sprawę PAP zapytał też szefa KPRM Jana Grabca. "Mam nadzieję, że etap zarzutów bardzo szybko będzie zakończony, prokuratura zamknie postępowanie, wtedy nie będzie problemu, by również komisja śledcza korzystała z możliwości tych przesłuchań" - powiedział.

W ocenie Grabca, "komisje śledcze działają wtedy, kiedy nie działają instytucje państwa". "Jeśli prokuratura weźmie się do pracy i skieruje akt oskarżenia do sądu to przynajmniej w pewnej części sprawa jest wyjaśniona. Oczywiście pozostają wątki polityczne, których wyjaśnienie jest zadaniem komisji śledczej i nawet jeżeli to się chwilę odwlecze w zakresie tych konkretnych osób, to z całą pewnością komisja będzie pracować, aż wyjaśni całość tej sprawy" - powiedział.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w środę b. wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka w związku ze śledztwem dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Wawrzyk nie przyznał się do winy i odmówił wyjaśnień.

6 lutego ma rozpocząć działalność komisja śledcza ds. afery wizowej. Ma ona badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę oraz tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP, lub wobec których zalegalizowano pobyt na terytorium RP w wyniku nadużyć, zaniedbań i zaniechań organów administracji rządowej lub innych podmiotów i osób podlegających kontroli Sejmu. Komisja ma ocenić umowy dotyczące pośrednictwa wizowego oraz działania podejmowane w związku z przygotowaniem umów pośrednictwa wizowego, ich zawarciem lub realizacją.

Zakres prac komisji ma objąć okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. (PAP)

Autor: Olga Łozińska

kno/