Szef BBN o uwolnionej Polce: jest bezpieczna, ma zapewnioną opiekę medyczną

2024-02-14 09:12 aktualizacja: 2024-02-14, 17:36
Czadyjscy żołnierze, karetka. Fot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA (zdjęcie ilustracyjne)
Czadyjscy żołnierze, karetka. Fot. PAP/EPA/MOHAMED MESSARA (zdjęcie ilustracyjne)
Szef BBN Jacek Siewiera przekazał, że uwolniona we wtorek polska obywatelka - porwana wcześniej w Czadzie - jest bezpieczna i ma zapewnioną opiekę medyczną. Zaznaczył, że jej uwolnienie przebiegało w profesjonalny sposób.

Siewiera podkreślił na antenie Polsat News, że we wtorek był w kontakcie z doradcą prezydenta Francji Emmanuelem Bonnem oraz szefem sztabu wojskowego gen. Fabienem Mandonem.

"(Gen. Mandon - PAP) przekazał mi jeszcze w godzinach nocnych informacje o stanie lekarki, o tym, jak francuskie wojska specjalne realizowały operację, w której doszło do wymiany ognia - powiedział.

Pytany o to, czy uwolniona Polka dobrze się czuje, odpowiedział: "Tak, dzisiaj jest bezpieczna, pod opieką medyczną".

Dodał, że akcja była "dynamiczna" i "profesjonalna".

"Nie było strat po stronie francuskich operatorów, natomiast dwóch porywaczy zakończyło życie doczesne" - przekazał szef BBN.

Agencja AFP poinformowała w niedzielę o porwaniu polskiej lekarki-wolontariuszki ze szpitala Saint-Michel w miejscowości Dono Manga, administrowanego przez międzynarodową katolicką organizację humanitarną Caritas. Dono Manga leży ponad 400 km na południowy wschód od stolicy kraju Ndżameny.

W poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński informował, że napastnicy podawali się za pacjentów, a z tego, co wiadomo, podłoże porwania miało "bardziej charakter kryminalny". Zaznaczał, że resort pozostawał w stałym kontakcie z rodziną porwanej.

We wtorek wieczorem szef MSZ Radosław Sikorski poinformował o uwolnieniu Polki.

"Jest cała i zdrowa, co przekazałem telefonicznie jej najbliższym. Dziękuję za działania siłom lokalnym oraz naszym francuskim sojusznikom" - napisał Sikorski na platformie X. (PAP)

autor: Katarzyna Krzykowska

jc/