Szef KPRM o przyszłości lotniska Chopina

2024-06-26 21:03 aktualizacja: 2024-06-27, 06:38
Samolot PLL LOT na Lotnisku Chopina w Warszawie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Leszek Szymański
Samolot PLL LOT na Lotnisku Chopina w Warszawie, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Leszek Szymański
To, jaka będzie funkcja Lotniska Chopina, okaże się pewnie za 10 lat - ocenił szef KPRM Jan Grabiec. Jego zdaniem dopiero wtedy będzie można odpowiedzialnie powiedzieć, jaka część tradycyjnych lotów pasażerskich wciąż będzie realizowana z tego portu lotniczego.

W środę premier Donald Tusk potwierdził chęć budowy nowego dużego portu lotniczego w Baranowie, wskazując jednak, w czym ta koncepcja będzie różniła się od proponowanej przez poprzedni rząd. Chodzi m.in. o rezygnację z koncepcji budowy linii kolejowych przecinających się w Baranowie, na rzecz połączenia kolejami wszystkich dużych polskich miast.

W rozmowie z Polsat News szef KPRM Jan Grabiec ocenił, że projekt PiS dotyczący budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego był "idiotyczny". "Jeśli dzisiaj mówimy o budowie całej sieci komunikacji obejmującej cały kraj, to ta koncepcja jest dokładnie odwrotna niż to, co proponował początkowo PiS" - przekonywał.

Według Grabca poprzedni pomysł zakładał zbudowanie lotniska na 100 mln, a nawet 200 mln pasażerów, "co oznaczało, że trzeba zwieźć mieszkańców całej Polski i połowę Europy do jednego konkretnego punktu, żeby wypełnić ten ruch lotniczy". "My myślimy inaczej" - podkreślił.

Jak mówił, koncepcja obecnego rządu oznacza modernizację lotniska na Okęciu, potem rozbudowę lotniska w Modlinie, a dopiero w trzecim etapie - oddanie do użytku portu w Baranowie. Grabiec zaprzeczył jednocześnie, jakoby realizacja CPK oznaczała koniec lotniska na Okęciu oraz zupełną rezygnację z realizacji przez ten port lotów pasażerskich. "Taka decyzja nie zapadła. Wiemy, że władzom Warszawy zależy na tym, żeby Okęcie dalej funkcjonowało" - powiedział.

Szef KPRM przyznał przy tym, że lotnisko w centrum miasta - bo tak jego zdaniem trzeba patrzeć na Lotnisko Chopina - ma ograniczenia. 

"Lotnisko pozostanie. Jaka będzie jego funkcja - to się pewnie okaże za 10 lat. Wtedy będzie można odpowiedzialnie powiedzieć, jaka będzie tam część tradycyjnych lotów pasażerskich, jaka będzie obecność nowych technologii, w jakim stopniu pozostanie tam lotnisko wojskowe. Natomiast z całą pewnością nie jest to miejsce, w którym za 15 lat będzie można rozwijać nowy ruch pasażerski, stąd potrzeba nowego lotniska w okolicach" - powiedział.

Przedstawiony w środę harmonogram przewiduje, że pozwolenie na budowę dla lotniska w Baranowie zostanie uzyskane w 2026 r., zakończenie budowy tunelu i podziemnej stacji kolejowej planowane jest na 2029 r., a zakończenie budowy lotniska to rok 2031. O Lotnisku Chopina przedstawiciele rządu mówili natomiast jako o takim, które ma zapewnić "komunikację przyszłości".

sma/