Szef KPRM: policja prowadzi kilkadziesiąt postępowań w sprawie gróźb wobec Donalda Tuska

2024-05-16 21:53 aktualizacja: 2024-05-17, 06:59
Premier Donald Tusk, fot. PAP/Marcin Obara
Premier Donald Tusk, fot. PAP/Marcin Obara
Premier Donald Tusk jest przedmiotem gróźb, które napływają również do jego kancelarii - poinformował w czwartek szef KPRM Jan Grabiec. Dodał, że w związku z groźbami wobec Tuska policja prowadzi kilkadziesiąt postępowań. Odniósł się też do spotu wyborczego Platformy Obywatelskiej.

"Premier czuje się bezpieczne, chociaż w ostatnich latach, również w ostatnich miesiącach już jako premier jest przedmiotem różnego rodzaju gróźb, które napływają również do nas, do kancelarii albo są formułowane w internecie" - powiedział Grabiec w TVN24. Dodał, że policja prowadzi kilkadziesiąt postępowań "dotyczących właśnie wyrażanych publicznie albo w prywatnej korespondencji zamiarów agresji fizycznej wobec premiera Donalda Tuska". "Tym niemniej premier funkcjonuje normalnie, działa normalnie, ma normalny kalendarz" - zaznaczył.

Szef kancelarii premiera odniósł się również do spotu wyborczego opublikowanego przez Platformę Obywatelską w serwisie X. Rozpoczynał się on od słów gen. Piotra Pytla, byłego szefa Służb Kontrwywiadu Wojskowego: "Rosja już tu jest. Jej największym sukcesem w Polsce jest PiS".

Spot spotkał się z krytyką w internecie, poseł PiS Mariusz Błaszczak, który pojawia się w filmie, na antenie telewizji "wPolsce" odniósł się do jego treści.

"To jest pewnie forma utwardzania twardego elektoratu, on ma być jeszcze twardszy" - ocenił Błaszczak. "Osiem gwiazdek przecież to jest dokładnie to samo, ale wojna polsko-polska to plan Putina" - powiedział.

Grabiec, mówiąc o spocie PO powiedział, że "chodzi o to, że rządy PiS doprowadziły do tego, że wpływy rosyjskie w Polsce są większe niż wcześniej". "Wpływy rosyjskie w Polsce urosły. Zarówno rosyjskiego wywiadu, jak i jeśli chodzi o powiedziałbym, siłę ideologii rosyjskiej czy jej spojrzenia na politykę europejską" - mówił Grabiec. "Ta polityka była również realizowana przez polityków PiS" - dodał.

"Z całą pewnością zbieżność z tą dramatyczną sytuacją na Słowacji na pewno nie jest najszczęśliwsza, ale fakt, że bezpieczeństwo Polaków jest zagrożone, że wybór polityków PiS do Parlamentu Europejskiego oznacza obniżenie poziomu bezpieczeństwa Polski, jest czymś bardzo niepokojącym" - zaznaczył, odnosząc się do postrzelenia premiera Słowacji Roberta Ficy przez zamachowca w środę. (PAP)

 

Autor: Jacek Stankiewicz

sma/