Szef MON: baza w Redzikowie staje się systemem nie tylko amerykańskim, ale i NATO-wskim

2024-07-11 23:01 aktualizacja: 2024-07-12, 07:17
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz (L) i wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (P) podczas wypowiedzi dla mediów w Centrum Kongresowym Walter E. Washington Convention Center w Waszyngtonie. PAP/Radek Pietruszka
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz (L) i wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (P) podczas wypowiedzi dla mediów w Centrum Kongresowym Walter E. Washington Convention Center w Waszyngtonie. PAP/Radek Pietruszka
Baza w Redzikowie zgłosiła zdolność operacyjną; staje się nie tylko systemem amerykańskim, ale systemem NATO-wskim – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o zadeklarowaną w konkluzjach szczytu NATO gotowość operacyjną bazy antyrakietowej w Redzikowie.

W rozmowie z dziennikarzami podczas szczytu NATO w Waszyngtonie minister obrony narodowej został zapytany o odnotowaną w dokumencie z konkluzjami szczytu gotowość operacyjną bazy tzw. tarczy antyrakietowej w Redzikowie (Pomorskie). Baza to element amerykańskiego European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi wkład USA w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO.

„Baza w Redzikowie zgłosiła zdolność operacyjną (…) staje się nie tylko systemem amerykańskim, ale systemem NATO-wskim. Deklaracja zawarta wczoraj na szczycie NATO to potwierdza, to jeden z sukcesów Polski w tej deklaracji” – powiedział Kosiniak-Kamysz.

„Baza w Redzikowie jest niezwykle ważna” – zaznaczył szef MON. Przypomniał, że pozwala ona na obronę przed pociskami balistycznymi średniego i pośredniego zasięgu, które mogłyby być wycelowane w Europę czy USA. „To unikalne miejsce – są tylko dwa takie, jedno w Rumunii, drugie właśnie w Polsce. Wreszcie po latach staje się to faktem” – powiedział.

Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że w konkluzjach po szczycie NATO opublikowanych w środę znalazły się fragmenty dotyczące m.in. Białorusi i stwarzanych przez nią zagrożeniach dla europejskiego bezpieczeństwa. „Obiecaliśmy, że będziemy mówić o umiędzynarodowieniu sprawy granicy wschodniej NATO, Unii Europejskiej i to się stało faktem” – ocenił.

Ponadto na marginesie szczytu szef MON spotkał się z ze swoimi odpowiednikami z Danii - Troelsem Lundem Poulsenem i Łotwy - Andrisem Sprudsem, a także z niedawno powołanymi ministrami obrony Niderlandów - Rubenem Brekelmansem i Wielkiej Brytanii - Johnem Healeyem.

„Zjednoczone Królestwo to nasz strategiczny partner w NATO – obecność wojsk brytyjskich w Polsce, obecność systemu obrony powietrznej Sky Sabre, tak ogromne zaangażowanie Brytyjczyków w szkolenie również na terytorium Polski żołnierzy ukraińskich (…) To jest bardzo sprawdzony partner; mieliśmy bardzo dobrą współpracę w tym zakresie z poprzednim rządem (Wielkiej Brytanii – PAP), i widzę, że w tym obszarze będzie jeszcze lepiej – na pewno strategia nowego rządu Wielkiej Brytanii jest niezmienna” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

W czwartek zakończy się szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego odbywający się w 75. rocznicę utworzenia tej organizacji. W wydarzeniu, oprócz przywódców państw NATO, brali udział m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polskę reprezentują prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, szef MSZ Radosław Sikorski i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Z Waszyngtonu Mikołaj Małecki (PAP)
 

gn/