W ocenie szefa MON, ostatni rok w kontekście rozwoju Wojska Polskiego to przede wszystkim istotna transformacja jakościowa, ale i ilościowa. "To bezprecedensowa modernizacja, czyli pozyskanie najnowocześniejszego na świecie sprzętu wojskowego, intensywne szkolenie, stabilne mechanizmy finansowania, reaktywacja wcześniej likwidowanych jednostek wojskowych oraz formowanie nowych ale również zwiększanie liczebności wojska i reforma procesu rekrutacji do służby" – wyjaśnił Błaszczak.
Jak wskazał szef resortu, MON dąży do wzmacniania każdego rodzaju sił zbrojnych z "zachowaniem priorytetów w obszarach kluczowych", jak np. obrona powietrzna Polski. "Cały czas się rozwijamy i rośniemy w siłę, mamy coraz więcej uzbrojenia. Po roku od podpisania ustawy o obronie ojczyzny, rośnie liczebność Wojska Polskiego" – podkreślił.
Poinformował, że obecnie w WP służy ponad 175 tys. żołnierzy pod bronią. Jak dodał, dla porównania, w 2015 roku było to tylko 95 tys. "Zapewniamy żołnierzom godne i atrakcyjne warunki finansowe. Przywracamy wojsko na mapę Polski wszędzie tam, gdzie jest to niezbędne. Dziś Wojsko Polskie jest silne, liczne i dobrze wyposażone" – ocenił szef MON.
Błaszczak wskazał, że jednym z głównych priorytetów MON, jest budowa obrony powietrznej Polski. Jak ocenił, jest to bardzo skomplikowany proces. "Dokładamy starań, by skracać terminy i maksymalnie przyspieszać proces budowy kolejnych warstw. Musimy te zdolności mieć szybko i być ich pewni. To nasz priorytet" – powiedział.
Pytany o konkretne działania, które podejmuje MON wskazał, że resort pozyskuje kolejne zestawy rakietowe średniego zasięgu w programie "Wisła". Jak wyjaśnił, chodzi o amerykańskie systemy Patriot. "Kolejnym elementem są zestawy krótkiego zasięgu +Narew+. Już teraz wojsko działa na systemach +mała Narew+, +Pilica+ i przenośnych przeciwlotniczych zestawach rakietowych takich jak: Grom, Piorun, czy Poprad" – powiedział.
Dodał, że system uzupełniają nowoczesne stacje radiolokacyjne "Bystra". MON kładzie też duży nacisk na dozbrajanie jednostek pancernych w czołgi. Głównymi kierunkami ich pozyskiwania są Stany Zjednoczone i Republika Korei. "Kupimy łącznie 1 tys. czołgów K2. Mamy już umowę wykonawczą na dostawę 180 maszyn, które trafią do Polski do 2025 roku. Pierwsze z nich już znajdują się na wyposażeniu naszego wojska. Dalsze kroki to pozyskanie 820 czołgów K2PL, czyli spolonizowanej wersji tego czołgu" – wyjaśnił.
Jak wskazał, w tym celu powstało polsko-koreańskie konsorcjum zbrojeniowe. W jego skład weszła Polska Grupa Zbrojeniowa, Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne i Hyundai Rotem Company. "Dążymy do maksymalnego zaangażowania polskiego przemysłu obronnego. Planujemy, że pierwsze K2PL trafią do naszego wojska już w 2026 r. Te czołgi, wraz z amerykańskimi Abramsami, będą stanowić trzon naszych sił pancernych na kolejne lata i dekady. To generacyjne wzmocnienie naszego potencjału obronnego. Budujemy najsilniejszą armię lądową w Europie" – podkreślił szef MON.
Wskazał, że kluczowe jest również zabezpieczenie potrzeb WP na amunicję. "Konsekwentnie budujemy krajowe zapasy. Równolegle dążymy do rozbudowy narodowego potencjału w produkcji amunicji. Po to powstał rządowy program +Narodowa Rezerwa Amunicyjna+" – wyjaśnił minister. Zaznaczył, że MON podpisało już umowę z Konsorcjum PGZ Amunicja na pozyskanie 1 mln sztuk amunicji kalibru 155 mm. "Nie tylko tworzymy nowe i uzupełniamy istniejące parki amunicyjne, ale też zabezpieczamy łańcuchy dostaw" – dodał.
"Warto wspomnieć, że również nasi partnerzy zagraniczni doceniają nasze działania w sferze obronnej. Bo dziś to właśnie Polska stawiana jest za wzór jak należy modernizować swoje siły zbrojne i jak je dopasowywać do współczesnych zagrożeń. To wiele znaczy" – podkreślił szef MON.
Minister ocenił, że w ostatnich 12 miesiącach Wojsko Polskie wzmocniło swoje zdolności właściwie we wszystkich domenach. Jak wskazał, wojska lądowe otrzymały już pierwsze amerykańskie czołgi Abrams, koreańskie K2 i haubice K9. Jak wyjaśnił, obronę powietrzną zaczęły wzmacniać systemy "Mała Narew" i Patriot. "Lotnictwo już teraz zasilają samoloty FA-50, a wkrótce do Polski dotrą też myśliwce 5 generacji F-35. Marynarka Wojenna ma zakontraktowane fregaty +Miecznik+. Pamiętajmy też o okrętach typu +Kormoran+ i holownikach" – powiedział Błaszczak i dodał: "Nie sposób nie wspomnieć też o systemach rakietowych HIMARS, przeciwpancernych Javelinach i przeciwlotniczych zestawach Piorun". Wskazał, że wymieniony sprzęt już służy lub za chwilę będzie służył w Wojsku Polskim. Zaznaczył, że jest to tylko najważniejszy wycinek z tego, co trafia do żołnierzy WP.
"Zapraszam do obejrzenia tego supernowoczesnego sprzętu podczas wielkiej defilady pod hasłem Silna Biało-Czerwona na Święto Wojska Polskiego" – powiedział szef MON.
Autorka: Daria Al Shehabi
sma/