"Decydenci z KO (...) nie chcieli bronić Polski na linii Bugu, a uważali, że należy bronić Polski na linii Wisły" - mówił Błaszczak w oświadczeniu wygłoszonym w Warszawie.
Jego zdaniem "w ten sposób (szef PO) Donald Tusk oszukał mieszkańców wschodniej części naszego kraju, a także mieszkańców wschodniej części Polski, dlatego, że dawał im złudne poczucie bezpieczeństwa". "Złudne, bo obrona tylko połowy naszego kraju zagrażała istnieniu Polski" - wyjaśnił.
Według szefa MON "te plany były kompromitujące dla Tuska i jego rządu". "Dlatego dziś jestem tak atakowany za to, że pokazałem prawdziwe oblicze rządu koalicji KO-PSL, rządu Donalda Tuska" - dodał. "Chcieli te plany trzymać głęboko w szufladach, obawiali się pokazania ich opinii publicznej, ale obowiązkiem każdej uczciwej władzy jest przestrzeganie przed tymi, którzy mają złe intencje. A jak inaczej ocenić tych, którzy chcieli bronić tylko połowy naszego kraju?" - powiedział minister.
Szef MON wyraził również przekonanie, że - "jeśli poprzednicy polityczni dojdą do władzy - to znów ustalą linię obrony na Wiśle, a nie na Bugu". "Zapewniam, że dopóki rządzi Prawo i Sprawiedliwość, linia obrony jest i będzie na Bugu, a nie na Wiśle" – zaznaczył szef MON.(PAP)
Autor: Olga Łozińska, Daria Al Shehabi
pp/