Nowym dowódcą natowskiego Korpusu, którego siedziba mieści się w Szczecinie, został polski oficer gen. Dariusz Parylak; przejął funkcję od niemieckiego generała Jürgena-Joachima von Sandrarta.
"Wolność potrzebuje siły, sama z siebie się nie broni. Jest wielką wartością, która w obliczu zagrożeń potrzebuje sojuszniczej siły i odwagi. Wolność ma tę siłę - od 75 lat NATO, największy najsilniejszy w historii sojusz obronny na rzecz pokoju bezpieczeństwa, chroni naszej cywilizacji" - mówił podczas uroczystości wicepremier Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, w ciągu 25 lat od dołączenia Polski do Sojuszu i utworzenia Korpusu, Szczecin stał się ważnym punktem na mapie NATO. "Od 25 lat są tu żołnierze sił sojuszniczych" - podkreślił.
Przypomniał, że sytuacja bezpieczeństwa w ciągu ostatnich 3 lat od początku pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę zasadniczo się zmieniła, co wiąże się m.in. ze znaczącym wzrostem liczby żołnierzy sojuszniczych obecnych w Polsce i na wschodniej flance Sojuszu.
"Dzisiaj musi pójść wyraźny sygnał dla całego świata; jeszcze raz musi zostać powtórzone to, co poszczególni prezydenci USA, liderzy państw NATO - wszyscy - powtarzają w swoich wystąpieniach. To nie są oświadczenia, to jest fakt na stałe zagościł w naszych relacjach bronić naszych ojczyzny, będziemy bronić każdego skrawka Sojuszu, każdego skrawku ziemia. Nasza ziemia, nasze prawa, nasze obowiązki i nasze starania" - mówił Kosiniak-Kamysz. (PAP)
mml/ tma/ sdd/ kp/