Szef MSW Francji obawia się napięć po wyborach parlamentarnych

2024-06-24 10:23 aktualizacja: 2024-06-24, 11:43
Plakaty wyborcze we Francji Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Plakaty wyborcze we Francji Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Szef MSW Francji Gerald Darmanin powiedział, że obawia się "nadzwyczaj silnych napięć" po wyborach parlamentarnych. Przestrzegał też przed niedoświadczeniem Jordana Bardelii, którego partia - Zjednoczenie Narodowe (RN) - prowadzi w sondażach.

Minister wypowiadał się w radiu RTL. Odnosząc się do pierwszej tury wyborów 30 czerwca ocenił, że "jest możliwe", że w wieczór wyborczy dojdzie do "bardzo silnych napięć".

Darmanin skrytykował opozycję zarówno lewicową jak i prawicową. Oświadczył, że program skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej jest "nadzwyczaj groźny dla bezpieczeństwa" kraju. Podał też w wątpliwość "odpowiedzialność polityczną" skrajnie prawicowego RN. Bardella "nigdy nie rządził, ja osobiście obawiam się tego wielkiego braku doświadczenia" - powiedział szef MSW.

Minister zapewnił, że w razie porażki wyborczej obozu prezydenta Emmanuela Macrona "nie będzie ministrem Bardelli", ani też przywódcy Francji Nieujarzmionej, Jean-Luca Melenchona. Krótko po wyborach, których druga tura odbędzie się 7 lipca, we Francji rozpoczną się igrzyska olimpijskie, a MSW odpowiada za bezpieczeństwo podczas rozgrywek.

Zjednoczenie Narodowe - dawny Front Narodowy Marine Le Pen - prowadzi w ostatnich sondażach, uzyskując 36 procent poparcia. Francja Nieujarzmiona należy do bloku partii lewicowych idących na wybory pod nazwą Nowy Front Ludowy i odgrywa w nim ważną rolę. Sojusz ten może liczyć - według sondaży - na 27 proc. do 29,5 proc. głosów. Obóz Macrona jest na trzecim miejscu z poparciem wynoszącym około 20 procent.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

kno/