"Stoimy po stronie Izraela" – podkreślił Szijjarto w nagraniu opublikowanym na Facebooku. "Wezwanie społeczności międzynarodowej do odpowiedzialnego zachowania i unikania eskalacji nigdy nie było ważniejsze i bardziej aktualne niż teraz" – dodał polityk.
Zwrócił się jednocześnie do węgierskich obywateli, przebywających na Bliskim Wschodzie, o kontakt z węgierskimi placówkami w razie niebezpieczeństwa.
Premier Węgier Viktor Orban napisał wcześniej w mediach społecznościowych, że "eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa świata, w tym Węgier".
Budapeszt i Tel Awiw łączą bliskie stosunki polityczne i wojskowe. W połowie ubiegłego roku Orban zapowiedział, że Węgry razem z Izraelem i Niemcami będą produkować drony bojowe. Węgierskie wojsko zaopatrzyło się również w radar ELM-2084, który funkcjonuje w ramach systemu obrony powietrznej "Żelazna Kopuła" (Iron Dome) w Izraelu.
Relacje osobiste pomiędzy premierami Węgier i Izraela, Viktorem Orbanem i Benjaminem Netanjahu, również są bardzo bliskie.
W ubiegłym roku media donosiły, powołując się na izraelski MSZ, że Węgry jako pierwsze państwo członkowskie UE przeniesie swoją ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy. Rząd Węgier do tej pory nie podjął jednak takiej decyzji. W Jerozolimie funkcjonuje na razie jedynie węgierskie biuro handlowe.
Iran wystrzelił w nocy na Izrael ponad 300 dronów i rakiet, z czego 99 proc. z nich zostało zestrzelonych – poinformowało w niedzielę rano izraelskie wojsko. "Izrael i jego sojusznicy udaremnili irański atak" – podkreślił rzecznik armii Daniel Hagari.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
pp/