Rozmowy dotyczą rozmieszczenia większej ilości broni nuklearnej, a także przetransportowania jej z magazynów i postawienia w stan gotowości.
"Nie będę wchodził w szczegóły operacyjne dotyczące tego, ile głowic nuklearnych powinno być w stanie gotowości, a które powinny być przechowywane w magazynach, ale musimy konsultować się w tych kwestiach" – stwierdził Stoltenberg. Jego zdaniem, ważne jest przekazanie "bezpośredniego komunikatu, że (NATO) jest sojuszem nuklearnym".
"Celem NATO jest oczywiście świat bez broni nuklearnej, ale dopóki taka broń istnieje, pozostaniemy sojuszem nuklearnym. Świat, w którym Rosja, Chiny i Korea Północna mają broń nuklearną, a NATO nie, będzie bardziej niebezpieczny" – oświadczył szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Stoltenberg powiedział w zeszłym tygodniu, że broń nuklearna jest "ostateczną gwarancją bezpieczeństwa" NATO i środkiem do zachowania pokoju.
Jak przypomina agencja Reutera, Władimir Putin wielokrotnie ostrzegał, że Rosja może użyć broni nuklearnej do obrony własnej w ekstremalnych okolicznościach. Dyktator oskarża USA i ich europejskich sojuszników o doprowadzenie świata na skraj nuklearnej konfrontacji poprzez przekazanie Ukrainie broni wartej miliardy dolarów.
NATO, które przyjęło większą rolę w koordynowaniu dostaw broni dla Ukrainy odpierającej rosyjską inwazję, rzadko mówi publicznie o broni nuklearnej. USA mają broń jądrową w kilku krajach w Europie. (PAP)
kh/