"Rosjanie bardzo by chcieli zamrozić wszystko tak, jak jest teraz i (doprowadzić do sytuacji), w której uznalibyśmy zajęte przez nich terytorium za rosyjskie. I świętowaliby swoje zwycięstwo" - podkreślił szef HUR. "Do tego (jednak) nigdy nie dojdzie" - oświadczył.
Budanow odniósł się też do wymiany na stanowisku głównego dowódcy ukraińskiej armii. Ocenił, że decyzja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o odwołaniu z tej funkcji gen. Wałerija Załużnego była prawidłowa.
"Jeśli wszystko jest dobrze i pięknie i wszystko jest robione tak jak trzeba, to dlaczego jesteśmy w takiej sytuacji, jak teraz?" - podkreślił.
Załużny został zwolniony ze stanowiska przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego 8 lutego. Szef państwa tłumaczył, że armia potrzebuje natychmiastowych zmian. Nowym naczelnym dowódcą został generał Ołeksandr Syrski.
Cieszący się ogromną popularnością 50-letni Załużny, generał wojsk lądowych, był naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy od 2021 roku. Skutecznie kierował obroną kraju od pierwszych dni rosyjskiej inwazji, rozpoczętej w lutym 2022 roku.
O jego dymisji poważnie spekulowano przez kilka tygodni. Według komentatorów dyskusje wokół dymisji spowodowane były tym, że Zełenski obawiał się ambicji politycznych Załużnego. (PAP)
kno/
arch.