Szefowa brytyjskiego MSW po zamieszkach: musimy przywrócić respekt dla policji i prawa

2024-08-12 16:46 aktualizacja: 2024-08-12, 17:17
Yvette Cooper. Fot. EPA/ANDY RAIN
Yvette Cooper. Fot. EPA/ANDY RAIN
Musimy przywrócić w Wielkiej Brytanii respekt dla policji i prawa, bo za często istnieje poczucie, że przestępstwa pozostają bezkarne – napisała w poniedziałek w artykule w „Daily Telegraph” ministra spraw wewnętrznych Yvette Cooper.

Szefowa MSW odniosła się w ten sposób do zamieszek, które wybuchły w wielu miastach prawie dwa tygodnie temu po zadźganiu nożem trzech kilkuletnich dziewczynek w Southport koło Liverpoolu. Oskarżonym w tej sprawie jest urodzony w Walii, ale mający rwandyjskie korzenie Axel Rudakubana, który w chwili zabójstwa nie miał jeszcze skończonych 18 lat. Wygasające już zamieszki miały w dużej mierze charakter antyimigrancki i antymuzułmański, co było związane z rozpowszechnianymi w mediach społecznościowych fałszywymi informacjami, jakoby sprawca był muzułmańskim azylantem.

Cooper zwróciła uwagę, że podczas tych zamieszek atakowani byli także funkcjonariusze policji, co jest efektem ogólnego spadku szacunku dla policji i prawa. Podkreśliła, że przywrócenie tego szacunku jest pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić.

„Jako ministra spraw wewnętrznych nie godzę się na tolerowanie bezwstydnych obelg i pogardy, które mniejszość okazała naszym mężczyznom i kobietom w mundurach, ani braku szacunku dla prawa i porządku, na co pozwolono w ostatnich latach. Oprócz ukarania osób odpowiedzialnych za gwałtowne zamieszki z ostatnich dwóch tygodni musimy podjąć działania w celu przywrócenia szacunku dla policji i poszanowania prawa” – napisała Cooper.

„Misja zapewnienia bezpieczniejszych ulic, którą premier (Keir Starmer) wyznaczył naszemu nowo wybranemu rządowi Partii Pracy, opiera się na przywróceniu zaufania do policji i wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Od zachowań antyspołecznych po poważną przemoc zbyt często ludzie czują się tak, jakby przestępstwo nie miało żadnych konsekwencji, ponieważ wskaźniki oskarżeń spadły, a opóźnienia w sądach wzrosły. To musi się zmienić” – dodała.

Jak do tej pory w związku z falą zamieszek aresztowano 779 osób, z czego 349 usłyszało zarzuty. W minioną środę pierwsze osoby zostały skazane na kary więzienia za udział w zamieszkach, a w piątek wydano pierwsze wyroki dla osób, które wpisami w mediach społecznościowych je podsycały.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński 

grg/