„Polska na spotkaniu zaapelowała o zwiększenie budżetu Europejskiego Funduszu Pokoju o 20 mld euro, aby utrzymać pomoc dla armii ukraińskiej i poinformowała o przeszkoleniu już blisko 30 tys. ukraińskich żołnierzy. Von der Leyen odpowiedziała, że szkolenia to sukces Polski” - przekazało PAP polskie źródło dyplomatyczne.
Z informacji PAP wynika, że Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś miał przekonywać, iż UE musi wkrótce rozpocząć prace nad kolejnymi pakietami sankcji wobec Rosji i Białorusi.
Polski ambasador m.in. wskazał, że trzeba przyspieszyć dyskusję na temat propozycji szefa dyplomacji UE Josep Borrella, dotyczącej zwiększenia budżetu Europejskiego Funduszu Pokoju (EPF) o 20 mld euro, aby utrzymać ciągłą pomoc dla armii ukraińskiej.
Co więcej – jak mówił - Misja Wsparcia Wojskowego Unii Europejskiej (EUMAM) powinna dysponować wystarczającymi zasobami, aby kontynuować szkolenie ukraińskich żołnierzy, w tym w zakresie zaawansowanej technologicznie i drogiej broni.
Jak dowiedziała się PAP, Sadoś przekazał, że Polska przeszkoliła już blisko 30 tys. żołnierzy, co Von der Leyen na spotkaniu miała określić jako „sukces Polski".
Polska jest największym beneficjentem refundacji z EPF, z którego opłacalne jest też szkolenie ukraińskich żołnierzy.
Polska na spotkaniu skrytykowała propozycję KE dotyczącą rewizji budżetu UE na lata 2021-2027 z uwagi na nieuwzględnienie kosztów przyjęcia uchodźców wojennych, sytuacji na rynkach rolnych, potrzeb infrastruktury granicznej i transgranicznej oraz ochrony granic zewnętrznych.
Jak dowiedziała się PAP, Sadoś na spotkaniu poruszył też kwestie rolnicze. Przekazał, że UE powinna wspierać Ukrainę w eksporcie jej produktów rolnych, a jednym ze sposobów może być pomoc finansowa w celu obniżenia kosztów tranzytu. Mogłoby to stanowić istotną zachętę dla operatorów do kierowania produktów z Ukrainy na bardziej odległe rynki, zwłaszcza do krajów zagrożonych z punktu widzenia bezpieczeństwa żywnościowego. W tym wezwał Komisję do rozważenia ustanowienia programu finansowego wspierającego transport i eksport ukraińskiego zboża.
Sytuacja na granicy z Białorusią
Polska na spotkaniu poruszyła również temat sytuacji na granicy z Białorusią oraz hybrydowych działań Moskwy i Mińska wobec Polski.
Polski dyplomata miał przekazać, że od lipca obserwowana jest rosnącą presję migracyjną na polską granicę ze strony białoruskiej, a reżim Łukaszenki dąży do powtórzenia sytuacji z 2021 roku. Tylko w tym roku doszło do 21 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. Poinformował też, ze w lipcu regularne siły rosyjskie i białoruskie oraz najemnicza Grupa Wagnera przeprowadziły szkolenie wojskowe w odległości około 10 km od polskiej granicy, a 1 sierpnia dwa białoruskie śmigłowce bojowe naruszyły polską przestrzeń powietrzną w pobliżu Białowieży.
Przekazał, że Polska zdecydowała się rozmieścić dodatkowe siły zbrojne na granicy polsko-białoruskiej, aby odstraszyć przed dalszymi prowokacjami.
Sadoś wezwał także UE do interwencji wobec pogarszającej się sytuacji zdrowotnej Micheila Saakaszwilego, więzionego w Tbilisi byłego prezydenta Gruzji.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
mar/