Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka: ustawa o KRS jest jaskrawie sprzeczna z konstytucją

2024-07-15 11:57 aktualizacja: 2024-07-15, 13:02
Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Fot. PAP/	Piotr Nowak
Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Fot. PAP/ Piotr Nowak
Nowelizacja ustawy o KRS jest tak jaskrawie sprzeczna z konstytucją, że nie ma możliwość jej zaakceptowania - powiedziała w poniedziałek w Studiu PAP szefowa KPRP Małgorzata Paprocka. Dodała, że nie ma podstaw, by różnicować sędziów w oparciu o datę ich nominacji.

Paprocka, w poniedziałek w Studiu PAP pytana o nowelizację ustawy o KRS, oceniła, że jest ona "tak jaskrawo sprzeczna z konstytucją, że tutaj nie ma możliwości zaakceptowania takich rozwiązań". Przypomniała, że prezydent Andrzej Duda przed kilkoma tygodniami wypowiadał się w podobnym tonie.

"Pan minister (sprawiedliwości Adam Bodnar), pan premier (Donald Tusk) mają pełną świadomość tego, że ta ustawa jest po prostu jawnie niezgodna z konstytucją. To nie jest tylko stanowisko pana prezydenta, ale wielu autorytetów Sądu Najwyższego, prawników, sędziów. Nie ma tutaj pola do dyskusji" - podkreśliła.

Szefowa KPRP przypomniała, że w pewnym momencie była "próba poprawienia tej ustawy i uczynienia jej bardziej zgodną z konstytucją" poprzez wykreślenie tzw. różnicowania sędziów. Jak oceniła, była to inicjatywa ministra Bodnara, który jednak "musiał zmienić stanowisko".

"Ewidentnie nie jest to do końca jego wola. Przypuszczam, że po prostu było pewne polecenie ze strony pana premiera. Tak, ja to odczytuję. (...) Myślę, że to jest kwestia zaostrzenia kursu i drogi bez jakichkolwiek kompromisów na absolutne zwarcie przede wszystkim z polskim systemem konstytucyjnym. Dzisiaj nie ma żadnych podstaw do tego, by sędziów dzielić w oparciu tylko i wyłącznie o datę nominacji" - powiedziała.

Sejm odrzucił w piątek poprawkę Senatu do noweli o Krajowej Radzie Sądownictwa mającej umożliwić kandydowanie do tej Rady sędziom, którzy uzyskali nominację po 2017 r. Odrzucenie poprawki rekomendowała sejmowa komisja sprawiedliwości. Ustawa trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy.

Głównym założeniem rządowej nowelizacji jest to, by 15 sędziów-członków KRS było wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie - jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. - przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.

KRS, której zadaniem jest chronienie niezależność sądów i niezawisłość sędziów, rozpatruje i ocenia kandydatury na stanowiska sędziego, a także przedstawia prezydentowi wnioski o powołanie sędziów. W skład KRS wchodzi 25 osób, w tym 15 członków wybranych spośród sędziów. Do 2017 r. ich wyboru dokonywały środowiska sędziowskie. (PAP)

autor: Adrian Kowarzyk

gn/