"Na Bałkanach Zachodnich pokój często wisi na włosku. Zobowiązania NATO i UE idą ręka w rękę. Misja EUFOR zapewnia bezpieczeństwo w Bośni i Hercegowinie, a natowska misja KFOR - w Kosowie. Niemcy wyślą dlatego do Kosowa dodatkowy kontyngent żołnierzy" - powiedziała szefowa MSZ Niemiec.
Wiceprzewodniczący KE, szef dyplomacji UE Josep Borrell poinformował, że Kosowo i Serbia były tematami dyskusji podczas spotkania natowskich ministrów. Wezwał też oba kraje do stworzenia warunków dla realizacji porozumienia normalizującego stosunki pomiędzy nimi.
Borrell zaznaczył, że współpraca UE i NATO w Kosowie ma kluczowe znaczenie dla stabilności północy kraju, zdominowanej przez ludność serbską.
NATO zwiększyło w ostatnich miesiącach obecność w Kosowie o 1000 żołnierzy. Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg przyznał w listopadzie podczas wizyty w Prisztinie, że NATO rozważa stałe zwiększenie liczebności wojsk sojuszniczych w Kosowie. Temat ten ma być omawiany podczas brukselskiego spotkania ministrów.
Wskutek zamieszek pomiędzy lokalnymi Serbami i siłami NATO, które wybuchły pod koniec maja na północy Kosowa, rannych zostało 30 żołnierzy sił pokojowych Sojuszu (KFOR). Do protestów doszło po tym, gdy stanowiska burmistrzów większościowo serbskich gmin Kosowa objęli politycy albańscy. Mandaty zdobyli w wyborach uzupełniających zbojkotowanych przez Serbów. Frekwencja w tym głosowaniu wyniosła zaledwie 3,5 proc.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po kampanii zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. (PAP)
sma/