Prezydent USA Joe Biden wziął w piątek udział w Berlinie w czterostronnym spotkaniu z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, na którym omawiano możliwość zakończenia wojny Rosji przeciwko Ukrainie oraz sytuację na Bliskim Wschodzie.
Minister ds. europejskich pytany w poniedziałek w TVN24, dlaczego na tym spotkaniu nie było Polski, odparł, że "to dobre pytanie".
"Komentarze są dość powszechne, że tutaj organizatorzy, w tym przypadku kanclerz Scholz, popełnili po prostu błąd, bo nie było Polski, nie było nikogo z regionu" - dodał Szłapka.
Dopytywany czy to błąd, czy też celowe zagranie niemieckiego kanclerza, zaznaczył, że trudno mu na to pytanie odpowiedzieć. Zwrócił też uwagę, że na spotkaniu nie było przedstawiciela Ukrainy, choć sprawa miała dotyczyć tego kraju.
"Wygląda to trochę tak, na dość duży bałagan i brak głębszego przemyślenia tej sprawy. Gdyby doszło do głębszego przemyślenia, to myślę, że byłoby ktoś z regionu. Myślę, że w sposób oczywisty byłaby Polska" - ocenił Szłapka.
"Komentarze są jednoznaczne, Polski brakowały przy tym stole, nawet niemieckie komentarze. Wydaje mi się, że niemieckie komentarze są najgłośniejsze" - zauważył minister. "Myślę, że Scholz stracił na tym politycznie, i wewnątrz, i na zewnątrz, bo to jest ruch tak niezrozumiały, że trudno sobie wyobrazić, jaki to jest sens w ogóle" - dodał. (PAP)
rbk/ par/ know/