Szrot: zatrzymanie Sutryka to polityczny spektakl

2024-11-15 09:32 aktualizacja: 2024-11-15, 12:09
Paweł Szrot Fot. PAP/Radek Pietruszka
Paweł Szrot Fot. PAP/Radek Pietruszka
Zatrzymanie prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka to polityczny spektakl, by nie powstało wrażenie, że wyłącznie politycy opozycji są zatrzymywani, prześladowani - powiedział w Studiu PAP poseł PiS Paweł Szrot. Dodał, że ma bardzo krytyczny stosunek do prezydentury Sutryka.

W czwartek rano Jacek Sutryk (wyraził zgodę na podawanie pełnych danych - PAP) został zatrzymany przez CBA w swoim domu. Zatrzymanie, a potem przewiezienie do katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej dotyczyło sprawy Collegium Humanum. Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że Sutrykowi przedstawiono w sumie cztery zarzuty. Jeden dotyczy wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi uczelni Collegium Humanum w zamian za dyplom ukończenia studiów podyplomowych "Executive Master of Business" bez ich faktycznego odbycia. Pozostałe dotyczą popełnienia przestępstwa oszustwa. Podejrzany oświadczył, że nie przyznaje się od postawionych mu zarzutów i że nie ma nic do ukrycia.

Szrot w piątek w Studiu PAP powiedział, że zatrzymanie prezydenta Wrocławia i działania prokuratury traktuje jako "polityczny spektakl" w którym "politycy KO i rządu premiera Donalda Tuska starają się aby nie powstało wrażenie, że wyłącznie politycy opozycji są zatrzymywani, prześladowani". Dodał, że to drugi taki przypadek po zatrzymaniu byłego polityka PO Janusza Palikota, który w jego ocenie ma "cechy Bodnarowskiego teatru politycznego".

"Mam bardzo krytyczny stosunek do prezydentury i stylu uprawiania polityki przez prezydenta Sutryka, ale mam wielkie wątpliwości, czy było potrzebne tak nagłośnione medialnie zatrzymanie" - ocenił.

Polityk PiS podkreślił, że w obu przypadkach chodzi o osoby będące "trochę z boku środowiska KO" i z pozoru niezależne, jednak sprawiające wrażenie, że "zatrzymywane są także osoby ze środowiska rządzącego". "Takie wrażenie jest produkowane przez Bodnarowskich prokuratorów" - dodał.

Sprawa Collegium Humanum dotyczy nieprawidłowości na tej uczelni niepublicznej. Dotychczas CBA zatrzymało do niej około 30 osób - m.in. b. rektora Collegium Humanum Pawła C. i b. europosła Ryszarda C. Zatrzymanym przedstawiono łącznie 150 zarzutów (najwięcej Pawłowi C.). Collegium Humanum obecnie nosi nazwę Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia. Uczelnia powstała w 2018 r. w Warszawie. Miała w ofercie znacznie szybsze i tańsze wobec konkurencji kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy pozwalają m.in. na ubieganie się o posady w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. (PAP)

Rozmawiał Adrian Kowarzyk

amk/ par/ lm/ know/