Sztorm Bernand na Półwyspie Iberyjskim. Tysiące interwencji służb, jedna osoba nie żyje

2023-10-23 14:31 aktualizacja: 2023-10-23, 14:41
Powalone drzewa w mieście Kadyks w hiszpańskiej Andaluzji, fot. surinenglish.com, screenshot/Europa Press
Powalone drzewa w mieście Kadyks w hiszpańskiej Andaluzji, fot. surinenglish.com, screenshot/Europa Press
Intensywne podmuchy wiatru i silne opady deszczu, które przyniósł w niedzielę sztorm Bernard, doprowadziły do licznych zniszczeń na Półwyspie Iberyjskim. W efekcie nagłego załamania pogody zginęła jedna osoba.

W poniedziałek obrona cywilna Hiszpanii potwierdziła śmierć kierowcy samochodu osobowego przewróconego wskutek osunięcia się ziemi przy drodze w gminie Trigueros na południowym zachodzie kraju.

Do tragicznego zdarzenia doszło późnym wieczorem w niedzielę przy jednej z dróg prowadzących do miasta Huelva.

Aby dostać się do ciała kierowcy auta częściowo przysypanego ziemią konieczna była kilkugodzinna interwencja straży pożarnej.

W sumie hiszpańska obrona cywilna podjęła w niedzielę blisko 2 tys. interwencji w związku z przejściem sztormu Bernard. W jego efekcie ranne zostały dwie osoby: mieszkaniec gminy Moguer, na który spadł połamany konar drzewa, a także kobieta z Jaen ugodzona w nogę elementem drewnianego ogrodzenia.

Z powodu zalegających na trasach kolejowych połamanych drzew oraz podtopień wstrzymany został ruch pociągów w rejonie miast Huelva i Sewilla.

Nieprzejezdnych jest również kilkadziesiąt dróg, zarówno w Hiszpanii, jak i Portugalii, gdzie huraganowe wiatry oraz intensywne opady doprowadziły do licznych osunięć ziemi, podtopień oraz połamania drzew. Jedną z najbardziej doświadczonych przez żywioł gmin jest Faro na południu Portugalii.

 

Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)

sma/